Prezes PiS Jarosław Kaczyński wziął udział w uroczystości odsłonięcia tablicy oraz nadania imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego jednej z sal w gmachu Ministerstwa Edukacji i Nauki. - Sądzę, że pamięć o Lechu Kaczyńskim będzie trwała, bo mój brat jako działacz, jako naukowiec i jako bardzo dobry człowiek, i polityk na to zasługuje - mówił podczas uroczystości.
Prezes PiS podczas wystąpienia dziękował za uczczenie pamięci jego brata. Podkreślał jednocześnie, że Lech Kaczyński prowadził bardzo intensywną działalność opozycyjną, a także społeczną. Jak mówił, pomagał on bardzo wielu ludziom w swojej dziedzinie. "Był takim prawnikiem Solidarności, ale nie w sensie doradztwa dla kierownictwa Solidarności, tylko w innym, szerszym sensie" - mówił. Jak tłumaczył, ludzie "Solidarności" zwracali się do Lecha Kaczyńskiego z najróżniejszymi sprawami prawnymi, a on zawsze pomagał.
"Był bardzo dobrym człowiekiem, gotowym do pomocy" - mówił prezes PiS.
Przypomniał też historię działalności Lecha Kaczyńskiego, zarówno jeśli chodzi o działalność w opozycji, jak również jako prezydenta Warszawy. W tym kontekście wskazał na zainaugurowanie przez Lecha Kaczyńskiego budowy Muzeum Powstania Warszawskiego.
Prezes PiS zwracał też uwagę, że Lech Kaczyński podjął działania, by uniknąć tego wszystkiego, co dzisiaj się dzieje na Ukrainie czy w skali globalnej. "Bo dzisiaj mamy do czynienia z przemianami globalnymi, nie sądzę, żeby one szły w dobrym kierunku" - mówił.
Sądzę, że pamięć o nim (...) będzie trwała, bo mój brat jako działacz, jako naukowiec i jako bardzo dobry człowiek, i polityk naprawdę bardzo wielkiej rangi na to zasługuje