- Nie byłem zaskoczony tym, co zobaczyłem wczoraj podczas konwencji Platformy Obywatelskiej, ponieważ niczego lepszego się po Platformie i po Donaldzie Tusku nie spodziewałem - przyznał poseł Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Latos w rozmowie z redaktor Katarzyną Gójską w programie TV Republika "W punkt".
W sobotę podczas posiedzenia Rady Krajowej PO, Borys Budka zrezygnował z funkcji szefa PO, a z funkcji wiceszefów Ewa Kopacz i Bartosz Arłukowicz. Następnie Donald Tusk i Borys Budka zostali wybrani na wiceprzewodniczących PO, a zadania przewodniczącego Platformy wykonuje od tego momentu Tusk, jako najstarszy wiekiem wiceszef partii.
Do sprawy odnieśli się goście redaktor Katarzyny Gójskiej. - Patrząc na to, co dzieje się w Platformie, to można się zastanawiać, który mamy rok. PO z Tuskiem na czele i zajmuje się głównie "hejtowaniem" PiS-u. To już chyba dziesiąty rok grania tego samego - zauważył Marcin Horała, wiceminister infrastruktury.
- Wczorajszy dzień był absolutnie szczególnym z dwóch powodów - po pierwsze mamy nowego przewodniczącego, statut na to pozwolił. Donald Tusk to jest zawodnikiem absolutnie wagi ciężkiej, wielkie nazwisko na arenie europejskiej i światowej. Wreszcie PiS ma z kim przegrać. W opozycję wstępuje nowy duch, bo o to chodzi, żeby zarówno elektorat, który głosuje na opozycji, jak i członkowie widzieli możliwość zwycięstwa
- powiedział poseł Koalicji Obywatelskiej Ryszard Wilczyński.
Europoseł Lewicy Marek Balt stwierdził, że powrót Donalda Tuska to "powrót do przeszłości". - Widzimy już teraz takie dogryzanie sobie, atakowanie się nawzajem dwóch obozów politycznych bez zwracania uwagi na problemy, którymi żyją Polacy. Obserwowałem wczoraj konwencje Platformy Obywatelskiej i powrót Donalda Tuska, jako takie spotkanie ludzi, którzy wierzą w jakieś cuda, mityczne zjawiska. Trochę przypomina to powrót Leszka Millera, który kilka lat temu też wracał na funkcje szefa partii po tym, jak Grzegorz Napieralski przekazał mu stery w partii. To się skończyło tym, że po czterech latach wylecieliśmy z Sejmu - zauważył.
- Nie byłem zaskoczony tym, co zobaczyłem wczoraj podczas konwencji Platformy Obywatelskiej, ponieważ niczego lepszego się po Platformie i po Donaldzie Tusku nie spodziewałem. Sam powrót był zadziwiający i kompromitujący. Przypomnę, jako to wielkie procedury demokratyczne uruchamiała Platforma, żeby dokonać wyboru Borysa Budki i nagle wraca Donald Tusk, żadne procedury wewnątrzpartyjne nie obowiązują, oddaje się mu kierowanie partią i wszystko jest "okej"
- powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Latos.