Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Koniec samochodów spalinowych w UE? Kaczyński: Nie wiem, czy kiedykolwiek będzie to miało sens

"Będziemy walczyć co najmniej o to, żeby to odłożono w czasie i to na długie lata" - tak o planowanym zakazie rejestracji samochodów spalinowych w Unii Europejskiej mówił podczas spotkania w Bielsku-Białej prezes PiS Jarosław Kaczyński. W ocenie szefa partii rządzącej, dla Polski byłoby to złe rozwiązanie.

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński
fot. PiS/transmisja na żywo

W ostatnich miesiącach sporo mówiło się o dacie granicznej rejestracji tzw. samochodów emisyjnych. Informacje z unijnych korytarzy wskazują na to, że już nawet od 2035 r. producenci de facto nie będą mogli sprzedawać aut z napędem spalinowym na terenie całej Unii. Inwazja samochodów elektrycznych? Wielu kierowców krytykuje ten pomysł, wskazując, że "elektryki" to jeszcze niedopracowany projekt. Warto tu wspomnieć chociażby niedawną wypowiedź kierowcy rajdowego Krzysztofa Hołowczyca:

Czy ma sens planowany zakaz rejestracji samochodów spalinowych w Unii Europejskiej? - o to zapytano prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego podczas spotkania w Bielsku-Białej.

- Będziemy walczyć co najmniej o to, żeby to odłożono w czasie i to na długie lata - odpowiedział Kaczyński. 

Jak dodał prezes PiS, w 2035 roku powinniśmy być finansowo na nie gorszym poziomie niż dziś Niemcy i wiele osób stać by było na samochody elektryczne, co nie zmienia faktu, że "duże grupy społeczne zostaną pozbawione możliwości korzystania z samochodów", ucierpi też szeroko pojęta branża motoryzacyjna, np. warsztaty samochodowe, które są istotną częścią polskiej gospodarki. 

- To będzie krok wstecz - przyznał Kaczyński. - Za tym, jak zwykle, kryją się różnego rodzaju interesy. Tak samo jak ten gaz miał zapewnić Niemcom pewną pozycję w Europie, tak jak i te rozwiązania mają zrealizować partykularne interesy - zaznaczył, prezes PiS, dodając:

I nawet, gdyby wierzyć w to, że człowiek powoduje te zmiany klimatu, to może tak 20 lat później, czyli w 2055 roku... Ale też nie wiem, czy to kiedykolwiek będzie miało sens. 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#PiS #Jarosław Kaczyński #samochody

Michał Kowalczyk