Kaczyński wznowił objazd po Polsce. „To my jesteśmy partią wolności” - mówił na Lubelszczyźnie
"W wielu państwach najoczywistszych spraw nie można powiedzieć. My chcemy w Polsce tego, co jest wielkim dorobkiem naszej cywilizacji. Jeśli chodzi o wolności religijne, to my chcemy tej wolności bronić. My jesteśmy partią wolności" - powiedział szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Polityk złożył dziś wizytę w Puławach (woj. lubelskie), gdzie spotkał się z mieszkańcami miasta i okolicznych miejscowości.
Prezes Kaczyński poruszył temat ideologii LGBT oraz tego, w jaki sposób struktury unijne chcą egzekwować specjalne prawa dla osób, które się z nią utożsamiają.
"Widzimy już od wielu lat, że w Parlamencie Europejskim szaleje Nowa Lewica. Ona atakuje człowieczeństwo. To, o które walczyliśmy dziesiątki lat"
- mówił szef PiS.
Kaczyński wspomniał, że zmiana płci na życzenie jest dobrym rozwiązaniem. Odnosiło się do również do sytuacji, w których osoby, które z natury są kobietami/mężczyznami, nagle stwierdzą, że czują się inaczej.
Nie uważamy, aby każdy mógł powiedzieć, że nagle nie jest mężczyzną, a kobietą. I odwrotnie. Mówimy tutaj "nie", nie chcemy dać sobie tego narzucić. Nie damy sobie narzucić poprawności politycznej, która zawiera te reguły. Nie tylko w sobie, ale i próbuje je przekazać szerzej
- zaznaczył prezes PiS partii rządzącej.
"Jesteśmy partią wolności"
Kaczyński wspomniał, że jego ugrupowanie nie zgadza się z tym, co partie lewicowe próbują znormalizować. Chodzi o tożsamość płciową.
"W wielu państwach najoczywistszych spraw nie można powiedzieć. My chcemy w Polsce tego, co jest wielkim dorobkiem naszej cywilizacji. Jeśli chodzi o wolności religijne, to my chcemy tej wolności bronić. My jesteśmy partią wolności"
- zaznaczył.
W nawiązaniu do opozycji wspomniał rok 1989 i występujące wtedy rozłamy oraz starcia polityczne.
"Coraz bardziej widać, że dzisiaj mamy stan takiego starcia, który można porównać ze starciem z 1989 roku. Z jednej strony jest partia wolności, niepodległości, a z drugiej taka, która chce to wszystko usunąć. I chce tym doprowadzić do tego, żeby wielka część społeczeństwa była w stanie ogromnej opresji"
- przekonywał.
Źródło: niezalezna.pl
