Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konwencji w Gdyni mówił o sprawach polskiego bezpieczeństwa. "Nasze stanowisko jest jasne: bronić trzeba się na granicy. Nie można oddać ani metra kwadratowego! Nie można oddać znacznej części naszego terytorium i naszych obywateli" - stwierdził wicepremier. Ostro nazwał decyzje podejmowane przez rząd PO-PSL.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że tak konstruowano drużynę PiS, by każdy miał szansę na wejście do parlamentu - trzeba tylko walczyć do końca kampanii wyborczej. Podkreślił, że wybory są niezwykle ważne. - Polska może po tych wyborach wyglądać bardzo różnie - powiedział Kaczyński.
Wicepremier mówił o niezwykle ważnych sprawach polskiego bezpieczeństwa. "Nasza recepta jest bardzo prosta - trzeba stworzyć własną potężną armię, jesteśmy w trakcie. Ale trzeba mieć też naprawdę dobrych sojuszników. Takich, którzy mogą i chcą pomoc, a nie takich, którzy nie mogą" - wymienił prezes Prawa i Sprawiedliwości.
- Naszym celem jest odstraszyć. Jest przekonać Rosjan do tego, by nas nie zaatakowali - powiedział Kaczyński. Dodał, że Rosja na Ukrainie miała za cel likwidację narodu ukraińskiego, a cel eksterminacyjny jest najbardziej radykalny.
Do tego dochodzi ta sprawa, która ostatnio stała się tak głośna, czyli miejsca, gdzie się należy bronić. Nasze stanowisko jest jasne: bronić trzeba się na granicy. Nie można oddać ani metra kwadratowego! Nie można oddać znacznej części naszego terytorium i naszych obywateli. To niedopuszczalne, to rodzaj kapitulacji. Mamy doświadczenia, co się wyprawiało na ziemiach zajętych przez Związek Sowiecki, a mamy dziś kontynuację Związku Sowieckiego.
Decyzje, które podejmowała Platforma Obywatelska, dotyczące obrony na linii Wisły, prezes PiS określił jako "zdradzieckie, haniebne i zbrodnicze".