- Pada deklaracja przywrócenia przywilejów dla esbeków, a z drugiej strony słychać ciche rozmowy, aby zlikwidować trzynastą i czternastą emeryturę - mówi w rozmowie z niezalezna.pl poseł PiS Sylwester Tułajew. Politycy tego ugrupowania mówią o "gigantycznym skandalu".
Parafowana przez liderów opozycji umowa koalicyjna rozczarowała komentatorów poziomem ogólności. Brakło tam konkretów, o których chętnie mówiono w kampanii wyborczej. Paradoksalnie w tym samym dokumencie wyraźnie zadeklarowano to, o czym w kampanii mowy nie było.
W umowie zapisano: „wprowadzimy rozwiązania przywracające prawa nabyte emerytów pobierających świadczenia na podstawie przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy".
Na tę deklarację z euforią zareagowała Federacja Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP.
"Ten zapis to wielka, niezaprzeczalna zasługa Andrzeja Rozenka i tych członków władz Federacji, którzy włożyli wiele wysiłku w przekonanie polityków opozycji demokratycznej do przyjęcia tego zapisu. Wielkie słowa podziękowania należą się Zespołowi Prawnemu, który przygotował projekty odpowiednich dokumentów, ze społecznym projektem zmiany ustawy represyjnej włącznie”
- napisał Zarząd Federacji.
Wszyscy politycy Prawa i Sprawiedliwości, z którymi rozmawialiśmy, użyli tego określenia.
- To absolutnie skandaliczne. Byli esbecy, ubecy, ludzie, którzy gnębili Polaków, którzy ich represjonowali, mają teraz odbierać ogromne emerytury. Ci, co ciężko pracowali, mają skromne waloryzacje, a byli esbecy będą znów korzystać z przywilejów, nadanych im przez państwo polskie. To jest skandal, uwłaczanie godności wszystkim, którzy walczyli o wolną Polskę
- powiedziała nam poseł elekt PiS Maria Koc.
Sylwester Tułajew podkreślił, że „pada deklaracja przywrócenia przywilejów dla esbeków, a z drugiej strony słychać ciche rozmowy, aby zlikwidować trzynastą i czternastą emeryturę”.
- Stracić mają w wielu przypadkach pracownicy hut czy stoczni, którzy byli karceni, którzy cierpieli z powodu działań służb opresyjnych. Mam nadzieję, że ostatecznie do tego nie dojdzie – dodaje polityk.
- Skandal i obrzydliwe działanie – ocenia z kolei Piotr Kaleta.
I dalej: „co by nie mówić o Platformie Obywatelskiej to partia, która wywodzi się z pnia solidarnościowego. Jeżeli dziś dokonuje się przeformułowanie myślenia, że przywileje daje się esbekom, a nie tym, którzy byli przez nich maltretowani, to dla mnie coś abstrakcyjnego”.