Romanowski i Zgromadzenie Parlamentarne RE. Kancelaria Sejmu wyjaśnia
Poseł Marcin Romanowski, jako zastępca przedstawiciela delegacji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, uczestniczył w sesjach zwyczajnych Zgromadzenia - poinformowała dziś Kancelaria Sejmu, przypominając, jaką rolę pełni poseł PiS w tej europejskiej instytucji.
Kancelaria Sejmu wydała komunikat dotyczący procedury nominacji członków stałej delegacji Sejmu i Senatu do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, w związku z - jak wskazano - "pojawianiem się w sferze publicznej nieścisłych informacji".
Kancelaria przypomniała, że 19 grudnia 2023 r. Prezydium Sejmu jednogłośnie pozytywnie zaakceptowało parytety dla klubów parlamentarnych w składach stałych delegacji międzynarodowych. Ustalono wówczas, że w skład delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy ma wejść trzech przedstawicieli i trzech zastępców przedstawicieli z PiS oraz trzech przedstawicieli i trzech zastępców z KO. Polsce 2050 przypadło miejsce dla jednego przedstawiciela i jednego zastępcy. Kluby PSL-TD i Lewicy mają po jednym przedstawicielu. Zgodnie z ówczesnymi ustaleniami Konfederacja miała obsadzić stanowiska dwóch zastępców przedstawicieli.
Kancelaria Sejmu przypomniała, że na dalszym etapie w wyniku porozumienia między klubami parytet został zmieniony i Klub PiS obsadził cztery stanowiska zastępców przedstawiciela, a klub Konfederacji jedno takie stanowisko. Kacper Płażyński (PiS) zastąpił tym samym proponowanego przez Konfederację Grzegorza Płaczka.
Ostateczne składy stałych delegacji do organizacji parlamentarnych Prezydium Sejmu zatwierdziło jednogłośnie 18 stycznia 2024 r. Wśród zastępców członka delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy wskazanych przez PiS znalazł się Marcin Romanowski. Po akceptacji przez Prezydium Sejmu, Marszałek Sejmu podpisał pełnomocnictwa dla członków delegacji.
Kancelaria Sejmu poinformowała też, że "przyjętym zwyczajem parlamentarnym jest akceptacja przez Prezydium Sejmu składów delegacji wyznaczonych przez kluby parlamentarne według ustalonego przez Prezydium parytetu. W dotychczasowej historii uczestnictwa polskiej delegacji w pracach Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy nie zdarzył się przypadek zakwestionowania przez Prezydium Sejmu proponowanego członka delegacji".
Kwestia immunitetu Romanowskiego jako członka (zastępcy członka) Zgromadzenia Parlamentarnego RE pojawiła się w mediach po tym, gdy Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa nie zgodził się na jego aresztowanie, o co wnioskowała prokuratura. Jak przekazywały strony, powodem decyzji sądu było uznanie, że posiada on immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Sytuacja uznana została powszechnie jako kompromitacja prokuratury.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
