Dzisiaj posłowie PiS zaproponowali podczas konferencji prasowej zmianę ustawy o sejmowej komisji śledczej.
Jak wskazywał Przemysław Czarnek, projekt PiS "idzie w kierunku łatwiejszego trybu powoływania tej komisji, bardziej czytelnych przepisów co do składu komisji, no i oczywiście obligatoryjności powołania komisji wówczas, kiedy odpowiednia większość będzie się ku temu skłaniała".
- Będziemy również szli w kierunku takiego uregulowania postępowania i prowadzenia komisji, żeby do takich żenujących scen, jak w wykonaniu pana Jońskiego czy pana Szczerby, nie dochodziło na następnych posiedzeniach nowych już komisji - dodał.
Janusz Kowalski przedstawił szczegóły projektu.
- Zgłaszamy innowacyjny jak na warunki polskie, ale znany w Unii Europejskiej, nowy model funkcjonowania i powoływania komisji śledczej. Chodzi o to, aby komisja śledcza w Polsce była obligatoryjnie z mocy prawa powoływana na wniosek 115 posłów, czyli 1/4 składu Sejmu. To jest dokładnie tak jak w Niemczech, gdzie na wniosek 1/4 deputowanych Bundestagu powoływana jest komisja śledcza, która patrzy władzy na ręce. W Portugalii na wniosek 1/5 deputowanych, w Słowenii na wniosek 1/3. Proponujemy również drugie rozwiązanie, aby określić bardzo jasną przesłankę niemożliwości uczestniczenia danego posła w pracach komisji śledczej
- wskazał Kowalski.