Do żadnego "polexitu" nie dojdzie, a mimo to Tusk i PO "tumanią Naród", że właściwie to już dziś jesteśmy poza UE i nikt nas nie lubi. Rzeczywiście w czasach PO byliśmy kochani przez świat z prostej przyczyny - "można było z nami robić wszystko i od każdej strony" - napisał dziś na Facebooku poseł Paweł Kukiz.
Kukiz skomentował reakcje po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyższości polskiej Konstytucji nad prawem UE.
- Żadnego "polexitu" nie będzie, bo UE sama nas wyrzucić nie może. Nie ma bowiem ani przepisów ani procedur, które umożliwiają "wyrzucenie" państwa- członka UE. Państwo może opuścić wspólnotę jedynie na własne życzenie ( art.50 Traktatu Lisbońskiego). Ale żeby np. władze Polski taką decyzję podjęły (o opuszczeniu UE), to musiałaby zostać ona zaakceptowana przez Polaków w drodze referendum. Wystarczy zaś popatrzeć na sondaże (ilu Polaków jest "za" członkostwem w UE a ilu przeciw), by zauważyć, że taka ewentualna wola władz zostałaby obalona wolą Obywateli
- napisał poseł Kukiz'15 (pisownia oryginalna). Dalej pisał:
"Polexitu" nie będzie ale za to totalna opozycja pozyskała paliwo wyborcze i pewien jestem, że z całych sił będzie się starała je wykorzystać. Dlaczego uważam, że totalsi traktują wyrok TK jako paliwo wyborcze a.d. 2023?
- Oto wypowiedź Cezarego Tomczyka na temat wyroku TK dla Wirtualnej Polski: "To droga do Polexitu. PRZED WYBORAMI staniemy przed wielkim dylematem. Albo zachód, albo wschód." Czyli pan Tomczyk doskonale wie, że "przed wyborami" 2023 do żadnego "polexitu" nie dojdzie a mimo to wraz z całą PO (z Tuskiem na czele) tumanią Naród, że właściwie to już dziś jesteśmy poza UE i że nikt nas nie lubi a przecież za ich czasów kochał nas, Polaków, cały świat! Muszę przyznać, że jest w tym trochę racji, bo rzeczywiście w czasach PO przez świat byliśmy kochani z prostej przyczyny - można było z nami robić wszystko i od każdej strony...
- stwierdził polityk.