Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Ostre spięcie polityków w Telewizji Republika! „Obrażasz mnie Pan i to mi się nie podoba”

W dzisiejszym odcinku programu "W Punkt" w Telewizji Republika było gorąco! Posłowie Piotr Kaleta (PiS) i Krzysztof Grabczuk (KO) dyskutowali o spotkaniu, które organizuje marszałek Sejmu, a także o ulicznych protestach z zeszłego roku. W końcu polityk opozycji nie wytrzymał. - To sobie jakiś filozof wymyślił tekst, kto to panu podrzucił? - pytał poseł Kaleta, komentując to co usłyszał ze strony swojego politycznego konkurenta.

Piotr Kaleta, Katarzyna Gójska, Krzysztof Grabczuk
Piotr Kaleta, Katarzyna Gójska, Krzysztof Grabczuk
fot. Telewizja Republika

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek zaprosiła na środę na godz. 12.00 szefów klubów i kół parlamentarnych na rozmowę w sprawie wyjścia ponad podziałami z projektem ustawy dotyczącym weryfikacji szczepień pracowników. Według niej, jeżeli kluby i koła parlamentarne na środowym spotkaniu wyrażą zgodę i wolę współpracy, powinien powstać międzyklubowy zespół, który wypracuje założenia ustawy.

Planowane spotkanie było tematem rozmowy w wieczornym programie "W Punkt" na antenie Telewizji Republika. Redaktor Katarzyna Gójska gościła dwóch parlamentarzystów.

- Oczekujemy konstruktywnej rozmowy. Sprawy są bardzo poważne. Opozycja mówiła wielokrotnie, że w takich spotkaniach chce uczestniczyć. Będzie szansa i to taki moment, żeby powiedzieć "sprawdzam". Będziemy chcieli, jakie są propozycje na stole. Bo bardzo dużo padło sformułowań, jakieś kontrole posłów Szczerby i Jońskiego, a teraz będziemy chcieli dać im okazję, żeby się wypowiedzieli. Czy tak się stanie, nie wiem

- powiedział poseł Piotr Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości, dodając:

To jest tylko mechanizm, który podajemy pracodawcom. Z tego, co słyszę od parlamentarzystów, którzy pracowali nad ustawą, ten głos pracodawców był bardzo mocno brany pod uwagę. 

Poseł Krzysztof Grabczuk z Koalicji Obywatelskiej przyznał, że "bardzo cieszy się z inicjatywy pani marszałek".

Tak wyobrażam sobie rolę marszałka i prezydenta. Powinny być zapraszane wszystkie strony na rozmowy formalne, mniej formalne, po to, żeby sobie z tą sytuacją poradzić (...) My zaakceptujemy wszelkie propozycje, które wychodzą od Rady Medycznej, która jest przy panu premierze. Patrzymy na rozwój państwa w długiej perspektywie czasowej. Partie przemijają, RP będzie trwać wiecznie

- stwierdził. W jego ocenie, zaproszenie dla opozycji wynika z tego, że "w PiS nie ma większości". 

- My nie do końca oczekujemy, że państwo przyjdziecie i zagłosujecie za tą ustawą. Na tym spotkaniu chcemy dać państwu płaszczyznę do tego, że zanim to zostanie procedowane, żebyście państwo mogli położyć swoje propozycje na stole. Liczymy na to, że przyjdziecie z propozycjami, a nie deklaracjami, że zagłosujecie za tymi rozwiązaniami czy nie

- odpowiedział poseł Kaleta.

Strajk Kobiet był błędem?

To pytanie padło w kolejnej części programu. W czasie, gdy zakażeń koronawirusem było sporo, politycy opozycji uczestniczyli przed rokiem w manifestacjach sygnowanych przez Martę Lempart. Czy robili słusznie?

- Brak było de facto od samego początku polityki rządu jeżeli chodzi o koronawirusa – odpowiedział poseł Grabczuk, wymieniając m.in. zamykanie lasów czy cmentarzy. – Uważam, że to było też błędem, że dochodziło do tak kontrowersyjnych ustaw, które było wiadomo od samego początku, że wyprowadzą ludzi na ulicę. Mądrością jest to, żeby zarządzać w sposób strategiczny. 

Platforma Obywatelska nie organizowała w tym czasie żadnych marszów, to było organizowane przez kobiety. Oczywiście część naszych posłanek, posłów, w tych demonstracjach uczestniczyła (...) My nie wyprowadzaliśmy ludzi na ulicę. Każdy poseł odpowiada za siebie. Jeżeli miał ochotę wspierać te ruchy, to…

Poseł Grabczuk nie dokończył wypowiedzi, gdyż odniósł się do niej poseł Kaleta. 

- Każdy poseł ma prawo pójść na protesty, ma prawo do demonstrowania swoich poglądów politycznych, ale przede wszystkim ma obowiązek dbać o bezpieczeństwo obywateli. Jeżeli tego nie rozumie, to znaczy, że jest byle jakim posłem. Jeżeli podjudza, podburza, słyszeliśmy te hasła „to jest wojna”... Jako poseł powinien pan wiedzieć, że to nie była żadna ustawa, tylko decyzja niezależnego organu Konstytucyjnego 

- podkreślił polityk PiS.

Spięcie polityków. "Obrażasz mnie Pan"

Na koniec politycy KO i PiS mocno się ze sobą starli. Poseł Grabczuk powiedział do posła Kalety, by nie oceniał innych "miarą swojego zepsucia". Oburzyło to polityka partii rządzącej. - W czym jestem zepsuty? - pytał Kaleta.

To sobie jakiś filozof wymyślił tekst, kto to panu podrzucił? Miarą zepsucia... Odezwał się "termin ważności"

- Obrażasz mnie Pan i to mi się nie podoba - zakończył Kaleta.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Piotr Kaleta #Krzysztof Grabczuk #Telewizja Republika

Michał Kowalczyk