Koboskę zapytano o aferę z Gomołą. Głowa w piasek? "Jestem przekonany, że to przypadek odosobniony"
- Jestem przekonany, że standardy w naszej partii są zachowane, że to jest przypadek odosobniony - oświadczył wiceprezes partii Polska 2050 Michał Kobosko, którego zapytano o aferę z udziałem byłego posła partii Adama Gomoły.
Polska 2050 poinformowała w piątek, że poseł Adam Gomoła został wykluczony z partii. Miało to związek z zarzutami, że poseł miał m.in. "handlować" miejscem na liście wyborczej Trzeciej Drogi.
Kobosko pytany we wtorek w Polsat News o sprawę Gomoły stwierdził, że jest mu przykro po tej sytuacji, gdyż - jak mówił - poseł "był z naszego punktu widzenia bardzo dobrze zapowiadającym się młodym politykiem".
"On posłem w dalszym ciągu jest, ale ze względu na to, co powiedział, nie wiemy, czy to co zrobił (...), bo niekoniecznie to, co mówił było zgodne z tym, co się faktycznie wydarzyło, ale to, co wynika z naszego szybko przeprowadzonego postępowania - bo uznaliśmy, że trzeba działać bardzo szybko w tej sprawie - te zarzuty były bardzo poważne. Nie jest już członkiem naszego klubu parlamentarnego i nie jest już członkiem naszej partii"
– mówił Kobosko.
"Jestem przekonany, że standardy w naszej partii są zachowane, że to jest przypadek odosobniony" - oświadczył.
Kobosko zapewnił, że partia patrzy bardzo dokładnie na wszelkie zarzuty, które się pojawiają. "Chciałbym żeby wszystkie partie, które są w polskim Sejmie, tak skrupulatnie prowadziły postępowania wyjaśniające" - dodał.
Portal Nowa Trybuna Opolska poinformował w piątek, że "dotarł do nagrania, w którym poseł Polski 2050 Adam Gomoła nakłania jednego z polityków do wpłaty 20 tys. zł na konto prywatnej firmy szefowej swojego sztabu wyborczego". Według portalu, na nagraniu słychać jak poseł Gomoła powiedział, "podpisywanie umów konsultingowych jest powszechną praktyką w jego otoczeniu politycznym." "Na kluczowych miejscach często się tak dzieje" - twierdzi były już polityk Polski 2050.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
