Jaka przyszłość czeka putinowską Rosję? „Upadnie, bo wszystkie takie państwa upadają”
"Na dłuższą metę Rosjanie będą straszliwie wykrwawieni i w naszym interesie jest wszystko, żeby Ukraińcom pomagać" - mówił w programie "W Punkt" w Telewizji Republika poseł PSL-Koalicji Polskiej Władysław Teofil Bartoszewski. Poseł Arkadiusz Mularczyk zauważył z kolei, że "zdecydowana większość Polaków chciałaby, żeby Rosja się rozpadła".
- Wokół tego dnia narosło dużo legend, że ten dzień będzie decydujący, że Putin ogłosi to czy tamto. Nic takiego się nie wydarzyło, co jednak nie oznacza, że Putin nie planuje kolejnych działań. Musimy być gotowi na rozwój wydarzeń bardzo różny
- wskazał poseł Arkadiusz Mularczyk. Podkreślił, że Rosjanie ponoszą duże straty, a zachód zjednoczył się w pomocy Ukrainie.
Ta szala, można powiedzieć optymistycznie, przechyla się na korzyść Ukrainy.
- Trudno było oczekiwać fajerwerków, ale musimy pamiętać, że ta wojna nadal trwa. Wszystko nadal jest możliwe - zauważył.
Poseł Władysław Teofil Bartoszewski (PSL) stwierdził, że Putin w połowie lutego inaczej wyobrażał sobie dzień 9 maja i "na pewno mu to nie wyszło". Co dalej?
- Ta wojna przyjmie obraz wojny pozycyjnej, która będzie przypominała pierwszą wojnę światową
- stwierdził Bartoszewski. Wyraził zadowolenie z tego, że armia ukraińska jest znacznie wzmocniona.
Na dłuższą metę Rosjanie będą straszliwie wykrwawieni i w naszym interesie jest wszystko, żeby Ukraińcom pomagać. To interes narodowy Polski, to racja stanu Polski.
- Ale Ukraińcy będą cierpieć, bo Rosjanie bombardują szkoły. To zachowanie dokładnie takie same, jak zachowanie armii hitlerowskiej w 1939 roku - powiedział polityk PSL-Koalicji Polskiej.
Jaka będzie przyszłość Rosji?
Do czego ta wojna może doprowadzić Rosję? - zapytała swoich gości redaktor Katarzyna Gójska.
- Zdecydowana większość Polaków chciałaby, żeby Rosja się rozpadła i żeby taki był koniec tej wojny - wskazał poseł Mularczyk, podkreślając jednak, że nie wszyscy stają murem za Ukrainą.
- Jestem optymistą, zawsze wierzyłem, że kiedyś związek sowiecki upadnie i mam pełne przekonanie, że Rosja putinowska też upadnie, bo wszystkie takie państwa upadają. Najbliższym skutkiem wojny na Ukrainie będzie to, że Rosjanie zagłodzą część państw Afryki, bo pszenica z Ukrainy szła do Afryki. Tam się znacznie pogorszy sytuacja humanitarna. Rosja jest państwem schyłkowym
- podkreślił Bartoszewski, dodając, że "Rosjanie na własne życzenie zabili praktycznie cały swój przemysł".
Bartoszewski wskazał, że dzięki takiemu, a nie innemu zachowaniu rządu i prezydenta, Polska "siedzi przy głównym stoliku", jeżeli chodzi o politykę międzynarodową.
Źródło: niezalezna.pl
