Podczas spotkania prezydenta Andrzej Dudy i prezydenta Wołodymyra Zełenskiego była mowa o przyszłości, współpracy, o tym, że Polska i Ukraina razem będą stanowiły istotny element europejskiej gospodarki - powiedział po zakończeniu wystąpienia prezydentów szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel.
Podczas oficjalnej wizyty w Warszawie, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wraz z prezydentem Andrzejem Dudą wygłosili na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie przemówienia skierowane do Polaków oraz Ukraińców mieszkających w Polsce.
"Kluczowe było to, co mówił prezydent Zełenski o wspólnocie Polski i Ukrainy, o tym, że musimy budować naszą przyszłość razem, budować ją na prawdzie i umiłowaniu wolności" - powiedział szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel (PiS).
Jego zdaniem podczas rozmów padły ważne słowa o pracy historyków w kontekście stosunków polsko - ukraińskich.
To jest coś, co Ukrainie przez długo czas sprawiało problemy. To z punktu widzenia z punktu widzenia Polski ważna deklaracja. Obaj prezydenci podkreślali konieczność budowania na prawdzie, bo tylko prawda może być podstawą prawdziwego pojednania, co do tego nie ma żadnych wątpliwości
W jego opinii "należy przyjmować te kroki za dobrą monetę, z optymizmem i na pewno nie ma takiej możliwości, żeby te trudne sprawy nie zostały rozstrzygnięte".
Ważnym jest fakt, że była też mowa o przyszłości, o współpracy, o tym, że Polska i Ukraina razem będą stanowiły istotny element europejskiej gospodarki
Zaznaczył, że równocześnie mocno wybrzmiało podziękowanie prezydenta Zełenskiego dla Polski.
"To słowa wdzięczności dla milionów Polaków, którzy pomagali Ukraińców, dla polskich władz. Myślę, że to też jest ważne, bo byli tacy i za granicą i w Polsce, którzy próbowali to kwestionować. Myślę, że po tych słowach Zełenskiego nikt się już nie odważy" - podsumował Fogiel.