Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Tusk udaje przeciwnika zmiany traktatów? Rzońca: Nie wierzę w ani jedno słowo polityków Platformy

Nie wierzę w ani jedno słowo polityków Platformy i socjalistów, że są przeciw zmianom traktatowym - stwierdził europoseł Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Rzońca. - Przy nikłej przewadze, ale jednak, eurokraci zmierzają do pozbawienia państw narodowych kompetencji; budowa francusko-niemieckiego państwa europejskiego trwa - zaznaczył.

Bogdan Rzońca
Bogdan Rzońca
Fot. Konrad Falecki/ - Gazeta Polska

- "Głosowanie należy traktować jako duże napomnienie polityków państw narodowych i wezwanie ich do debaty z mieszkańcami ich krajów na temat przyszłości ich ojczyzn, dziedzictwa narodowego oraz przyszłego ustroju politycznego. Podczas wtorkowej debaty, która była wstępem do głosowania w środę, słychać było opinie aplauzu dla centralizacji UE, którą wyrażał socjalista Marek Belka oraz głosy europosłów szwedzkich i hiszpańskich, mówiące o wyjściu kolejnych państw z UE, gdyby te propozycje zmian traktatowych miały wejść w życie" - powiedział Rzońca.

- "Nie wierzę w ani jedno słowo polityków Platformy i socjalistów, że są przeciw zmianom traktatowym, dlatego że w komisjach Parlamentu Europejskiego już głosowali za przeniesieniem kompetencji z państw do Brukseli (np. jeśli chodzi o lasy państwowe) oraz dlatego, że w trakcie kampanii wyborczej w Polsce widoczne były wpływy liderów UE poprzez blokowanie zaliczki ze środków na KPO oraz wyrażane były życzenia przez szefową KE i innych polityków europejskich, by Donald Tusk powrócił na fotel premiera Polski. To jest dług, który Platforma będzie musiała spłacać. Niewykluczone, że któryś z polityków PO z Polski obejmie wysokie stanowisko w KE, a do tego będzie potrzebna lojalność wobec eurokratów" - dodał Rzońca.

Parlament Europejski w przyjętej w środę w Strasburgu rezolucji opowiedział się za zmianą traktatów unijnych. W głosowaniu 291 europosłów było "za", 274 - "przeciw", a 44 wstrzymało się od głosu.

Sprawozdanie - zgodnie z zapowiedziami prezydencji hiszpańskiej - ma trafić 12 grudnia pod obrady Rady ministrów ds. europejskich. Według prezydencji hiszpańskiej jest wystarczającą większość, żeby przekazać to dalej Radzie Europejskiej, która zwykłą większością głosów może zwołać Konwent.

W skład Konwentu wchodzą przedstawiciele państw członkowskich i instytucji unijnych. Jego zadaniem jest praca nad traktatem, który następnie przekazuje Radzie Europejskiej. Przewodniczący Rady Europejskiej zwołuje Konferencję Międzyrządową, po czym uzgodniony Traktat trafia do ratyfikacji przez państwa członkowskie.

Główne zmiany zapisane w dokumencie to rezygnacja z zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i przeniesienie kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE, m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności - oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych, które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.

 



Źródło: pap Niezalezna.pl

#bogdan rzońca #Donald Tusk #Platforma Obywatelska #Parlament Europejski #Traktaty #federalizacja #Prawo i Sprawiedliwość #wybory 2023

as