Parlament Europejski przyjął prawo o odnowie zasobów przyrodniczych, które przedstawiciele polskiego rządu uznają za szkodliwe dla polskiego rolnictwa. W europarlamencie przeciwko - podobnie jak europosłowie PiS - głosowali również deputowani z PO i PSL, a na Twitterze lider ludowców, Władysław Kosiniak-Kamysz pospieszył z krytyką unijnego prawa. Posłowie szybko zwrócili uwagę, że rozjeżdża się Trzecia Droga - koalicjantka PSL, Róża Thun z Polski2050, była bowiem jedną z najgorętszych orędowniczek prawa o odnowie zasobów naturalnych.
Po wtorkowej debacie, Parlament Europejski przyjął stanowisko w sprawie odbudowy zasobów przyrodniczych UE 336 głosami za, przy 300 przeciw i 13 wstrzymujących się. Projekt Komisji Europejskiej zakłada, że UE musi wdrożyć środki rekultywacyjne obejmujące co najmniej 20 proc. jej obszarów lądowych i morskich do 2030 roku.
"Ustawa o odbudowie zasobów przyrody jest istotnym elementem Europejskiego Zielonego Ładu i jest zgodna z konsensusem naukowym i zaleceniami dotyczącymi przywracania ekosystemów w Europie. Skorzystają na niej rolnicy i rybacy, a przyszłym pokoleniom zapewni ona Ziemię nadającą się do zamieszkania. Nasze stanowisko przyjęte dzisiaj wysyła jasny komunikat. Teraz musimy kontynuować dobrą pracę, bronić naszych racji podczas negocjacji z państwami członkowskimi i osiągnąć porozumienie przed końcem kadencji tego Parlamentu, aby przyjąć pierwsze w historii UE rozporządzenie w sprawie odbudowy przyrody"
- powiedział po głosowaniu sprawozdawca Cesar Luena (Socjaliści i Demokraci).
Nature restoration law: MEPs have adopted their position for negotiations with Council.
— European Parliament (@Europarl_EN) July 12, 2023
The EU must have restoration measures in place by 2030 covering at least 20% of its land and sea areas, say MEPs.
Polski rząd projekt odbudowy zasobów przyrodniczych ocenił bardzo negatywnie.
Zdaniem Małgorzaty Golińskiej, wiceminister klimatu i środowiska, "zapisy Nature Restoration Law uderzą np. w rolników i w konkurencyjność polskiego i unijnego rolnictwa".
Krzysztof Ciecióra, wiceminister rolnictwa, ocenia, że przyjęte w PE prawo jest "chore i szkodliwe" i oznacza dla polskiego rolnictwa stratę 700 tys. hektarów użytków rolnych, likwidację ponad 60 tys. gospodarstw rolnych i utratę dochodów na poziomie 2,4 mld złotych.
Parlament Europejski właśnie przegłosował chore i szkodliwe prawo, które dla 🇵🇱 rolnictwa oznacza:
— Krzysztof Ciecióra (@k_cieciora) July 12, 2023
- stratę 700 tys ha użytków rolnych
- likwidację ok 62 tys gosp. rol.
- utratę dochodów na poziomie 2,4 mld zł
- stratę ok 30 tys miejsc pracy. @SylwiaSpurek jest pewnie dumna. pic.twitter.com/7MoBs2TlHG
Przeciwko projektowi głosowało 300 europosłów. I w tej materii nie brakuje komentarzy na polskiej scenie politycznej, ponieważ przeciwko głosowali też eurodeputowani PO i PSL należący do Europejskiej Partii Ludowej. Zaniepokojenie tym, że głosują oni "razem z PiS" wyraził frakcji Renew Europe, szef europarlamentarnej komisji środowiska, Pascal Canfin.
Jesteśmy bardzo zaniepokojeni, że @Platforma_org @EPP tworzy sojusz z @pisorgpl @ECR i zamierza odrzucić rozporządzenie w sprawie odtwarzania przyrody. Ten prawicowo-skrajnie prawicowy sojusz nie jest większością, która może przynieść korzystne zmiany dla Polski i Europy.
— Pascal Canfin (@pcanfin) July 11, 2023
Głosowanie w @EUparliament nad #RestoreNature pokazuje, że pora wybory do 🇪🇺zacząć traktować poważnie a nie gdzieś pomiędzy wyborami sołtysów a trójką klasową dzieci. W przeciwnym razie będą tam takie osoby, które nie reprezentują 🇵🇱 interesów. Wstyd dla kraju. Wstyd dla… pic.twitter.com/IuXDCa7dro
— jacekzarzecki (@jacekzarzecki) July 12, 2023
Głos w tej sprawie zabrał także lider PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz
Przegłosowanie przez PE #NatureRestorationLaw zakładające zmniejszenie gruntów rolnych o 10% to uderzenie w bezpieczeństwo żywnościowe Europy. Efektem będzie upadek tysięcy gospodarstw, podwyżka cen żywności i uzależnienie od importu. Te fatalne zmiany trzeba pilnie ODWRÓCIĆ!
— Władysław Kosiniak-Kamysz (@KosiniakKamysz) July 12, 2023
Nie umknęło to komentarzom politykom Zjednoczonej Prawicy, którzy wskazali, że za zmianą prawa głosowała koalicjantka PSL z Trzeciej Drogi - Róża Thun, należąco do Polski2050, a także do frakcji Renew Europe w PE.
Przecież Wasza eurodeputowana z #TrzeciaDroga za tym głosowała. A dokument przeszedł minimalną większością, więc ponosicie za to pełną odpowiedzialność.
— Patryk Jaki - MEP (@PatrykJaki) July 13, 2023
Tak samo głosowała za zakazem dla samochodów spalinowych, przymusową relokacją etc. https://t.co/preDtVVQr8
To nawet zabawne jak pan Kosiniak udaje eurosceptyka, a Kamysz cały czas jest w EPP i w sojuszu z Różą Thun. Przypominam, że cały #FitFor55 jest forsowany przez partię, której członkiem jest PSL.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) July 13, 2023
Co za wciskanie kitu. Mam nadzieję, że rolnicy nie dadzą się nabrać. https://t.co/5FFS3VJBgN
Trzeciej drodze, drogi się rozjeżdżają na dobre. https://t.co/1riDU9LLqP pic.twitter.com/XJhJIoBXTJ
— Bogdan Rzońca (@Bogdan_Rzonca) July 13, 2023
Głosowanie posłów EPL przeciwko Nature Restoration Law skomentowała dziś na antenie TV Republika Małgorzata Golińska.
- Przedstawiciele PO głosowali tak, jak sugerował polski rząd i jak europosłowie z PiS, chcąc odrzucić szkodliwy projekt odnowy zasobów przyrodniczych. Te deklaracje są podyktowane zbliżającymi się wyborami. Nie sądzę, ze to kwestia zmądrzenia, ale chłodnej kalkulacji, że Polacy patrzą im na ręce - stwierdziła wiceminister.