Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

PE przyjął prawo szkodliwe dla polskiego rolnictwa. Głos zabrał Kosiniak-Kamysz i już dostał odpowiedź

Parlament Europejski przyjął prawo o odnowie zasobów przyrodniczych, które przedstawiciele polskiego rządu uznają za szkodliwe dla polskiego rolnictwa. W europarlamencie przeciwko - podobnie jak europosłowie PiS - głosowali również deputowani z PO i PSL, a na Twitterze lider ludowców, Władysław Kosiniak-Kamysz pospieszył z krytyką unijnego prawa. Posłowie szybko zwrócili uwagę, że rozjeżdża się Trzecia Droga - koalicjantka PSL, Róża Thun z Polski2050, była bowiem jedną z najgorętszych orędowniczek prawa o odnowie zasobów naturalnych.

Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz
Fot. Tomasz Jedrzejowski/ Gazeta Polska

Po wtorkowej debacie, Parlament Europejski przyjął stanowisko w sprawie odbudowy zasobów przyrodniczych UE 336 głosami za, przy 300 przeciw i 13 wstrzymujących się. Projekt Komisji Europejskiej zakłada, że UE musi wdrożyć środki rekultywacyjne obejmujące co najmniej 20 proc. jej obszarów lądowych i morskich do 2030 roku.

"Ustawa o odbudowie zasobów przyrody jest istotnym elementem Europejskiego Zielonego Ładu i jest zgodna z konsensusem naukowym i zaleceniami dotyczącymi przywracania ekosystemów w Europie. Skorzystają na niej rolnicy i rybacy, a przyszłym pokoleniom zapewni ona Ziemię nadającą się do zamieszkania. Nasze stanowisko przyjęte dzisiaj wysyła jasny komunikat. Teraz musimy kontynuować dobrą pracę, bronić naszych racji podczas negocjacji z państwami członkowskimi i osiągnąć porozumienie przed końcem kadencji tego Parlamentu, aby przyjąć pierwsze w historii UE rozporządzenie w sprawie odbudowy przyrody"

- powiedział po głosowaniu sprawozdawca Cesar Luena (Socjaliści i Demokraci).

Polski rząd projekt odbudowy zasobów przyrodniczych ocenił bardzo negatywnie.

Zdaniem Małgorzaty Golińskiej, wiceminister klimatu i środowiska, "zapisy Nature Restoration Law uderzą np. w rolników i w konkurencyjność polskiego i unijnego rolnictwa". 

Krzysztof Ciecióra, wiceminister rolnictwa, ocenia, że przyjęte w PE prawo jest "chore i szkodliwe" i oznacza dla polskiego rolnictwa stratę 700 tys. hektarów użytków rolnych, likwidację ponad 60 tys. gospodarstw rolnych i utratę dochodów na poziomie 2,4 mld złotych.

Przeciwko projektowi głosowało 300 europosłów. I w tej materii nie brakuje komentarzy na polskiej scenie politycznej, ponieważ przeciwko głosowali też eurodeputowani PO i PSL należący do Europejskiej Partii Ludowej. Zaniepokojenie tym, że głosują oni "razem z PiS" wyraził frakcji Renew Europe, szef europarlamentarnej komisji środowiska, Pascal Canfin. 

Głos w tej sprawie zabrał także lider PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz

Nie umknęło to komentarzom politykom Zjednoczonej Prawicy, którzy wskazali, że za zmianą prawa głosowała koalicjantka PSL z Trzeciej Drogi - Róża Thun, należąco do Polski2050, a także do frakcji Renew Europe w PE. 

Głosowanie posłów EPL przeciwko Nature Restoration Law skomentowała dziś na antenie TV Republika Małgorzata Golińska.

- Przedstawiciele PO głosowali tak, jak sugerował polski rząd i jak europosłowie z PiS, chcąc odrzucić szkodliwy projekt odnowy zasobów przyrodniczych. Te deklaracje są podyktowane zbliżającymi się wyborami. Nie sądzę, ze to kwestia zmądrzenia, ale chłodnej kalkulacji, że Polacy patrzą im na ręce - stwierdziła wiceminister.

 



Źródło: niezalezna.pl

md