Byli szefowie polskiej dyplomacji, Witold Waszczykowski oraz Anna Fotyga, w imieniu grupy EKR zabrali głos podczas posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych (AFET) oraz Podkomisji Bezpieczeństwa i Obrony (SEDE) PE. Doszło tam do ostrej wymiany zdań z przedstawicielami rządu Niemiec na temat priorytetów niemieckiej prezydencji w Radzie UE w zakresie polityki zagranicznej i obrony na kolejnych 6 miesięcy.
Na pytania europosłów odpowiadali minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas, oraz minister obrony Niemiec Annegret Kramp-Karrenbauer.
Jak wynika z informacji grupy EKR, którą otrzymała nasza redakcja, Witold Waszczykowski rozpoczął od oznajmienia, że w ubiegłą niedzielę w Polsce udało się zapewnić reelekcję prezydentowi Andrzejowi Dudzie na lata 2020-2025.
Udało się wbrew dużej, masowej ingerencji mediów niemieckich w kampanię w Polsce.
- podkreślił były szef MSZ.
Następnie Waszczykowski przeszedł do serii pytań dotyczących planów niemieckiej prezydencji. Polski polityk pochwalił deklaracje prezydencji oraz Komisji dotyczące zapowiedzi zajmowania się sprawami tak odległych geograficznie obszarów jak Turcja, Chiny czy kraje Afryki. Jednak, zdaniem europosła PiS, niepokojące jest ujmowanie w sposób eufemistyczny kwestii ukraińskiej.
My postrzegamy tę kwestię w sposób jednoznaczny. Mamy do czynienia z konfliktem rosyjsko-ukraińskim i musimy jasno o tym mówić.
- podkreślił.
W tym kontekście Waszczykowski pytał, czy kwestię Donbasu nadal będzie rozstrzygać format Normandzki, czy wreszcie Unia Europejska zacznie naciskać na Rosję, żeby ten konflikt zakończyć.
Były szef polskiego MSZ poruszył też aspekt solidarności europejskiej, zwracając uwagę, że powinna ona działać w dwie strony.
Tymczasem bardzo często mamy do czynienia z egoizmem niemieckim przy zagadnieniach klimatycznych czy energetycznych.
- stwierdził Waszczykowski nawiązując tym samym do kwestii gazociągu Nord Stream 1 i Nord Stream 2.
Eurodeputowany PiS przypominał, że Niemcy mają większy poziom współpracy gospodarczej z Polską i innymi krajami Grupy Wyszehradzkiej niż z Rosją i w związku z tym dopytywał:
Dlaczego w dalszym ciągu wspieracie współpracę z Rosją, a nie z krajami, z którymi jesteście związani gospodarczo?.
- pytał Witold Waszczykowski.
Witold Waszczykowski pytał również o plany względem relacji transatlantyckich w kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich i często słyszanych wypowiedzi, jakoby Trump był większym zagrożeniem niż Putin.
Były szef dyplomacji poruszył też kwestię europejskiej strategicznej autonomii, pytając czy nie osłabi ona współpracy transatlantyckiej i co ma zapewnić jej sukces, skoro w Europie nie ma wspólnych zagrożeń, a ponadto nie ma środków na równoległe systemy obronne NATO i europejskie.
Odnosząc się częściowo do pytań europosła PiS przedstawiciele prezydencji stwierdzili, że format normandzki zintensyfikował się w ostatnich tygodniach.
Wciąż próbujemy wdrożyć porozumienie z Mińska i kompleksowe zawieszenie broni. Rozmowy trwają bardzo powoli, ale jest to warunek wstępny do przejścia do nowego rozdziału stosunków z Rosją jako UE.
- mówili.
Z kolei w temacie Nord Stream 2 niemieccy przedstawiciele rządu mówili, że Niemcy od bardzo dawna importują gaz z Rosji.
Nie zamierzamy zmieniać tego kierunku, a zróżnicowanie dostaw energii leży w naszym interesie.
- dodali.