To nie jest rola Parlamentu Europejskiego, aby recenzować działalność poszczególnych rządów - mówił dziś w programie Minęła 20 w TVP Info poseł Artur Soboń (PiS). Z kolei przedstawiciel opozycji, Krzysztof Piątkowski (Koalicja Obywatelska), stwierdził, że rezolucja unijna w kwestii polskiego prawa tak naprawdę... nic nie zmienia.
Parlament Europejski przyjął w czwartkowym głosowaniu rezolucję zatytułowaną "Wolność mediów i dalsze pogarszanie się praworządności w Polsce". Przeciwko głosowali eurodeputowani PiS, za - przedstawiciele PO, SLD i Wiosny. Dokument został przyjęty głosami 502 posłów wobec 149 głosów przeciwnych i 36 wstrzymujących się. Rezolucja zawiera m.in. krytykę uchwalonego przez Sejm RP projektu tzw. ustawy medialnej, który jest określany w dokumencie PE jako "próba uciszenia krytycznych treści i bezpośredni atak na pluralizm mediów".
Rezolucję poparli m.in. europosłowie Platformy Obywatelskiej. W wieczornym programie "Minęła 20" poseł z tego ugrupowania próbował wyjaśnić redaktorowi Michałowi Rachoniowi i telewidzom, dlaczego podjęto taką decyzję.
- Nie wydaje mi się, żeby ta rezolucja... To trochę smutne, że żyjemy w czasach, gdy parlamentarzyści europejscy w tak wielu sprawach muszą wyrażać zdanie na temat Polski - stwierdził poseł Krzysztof Piątkowski z Koalicji Obywatelskiej. W Parlamencie Europejskim to m.in. przedstawiciele KO poparli kontrowersyjną rezolucję.
Poseł Piątkowski stwierdził jednak:
Ja tę rezolucję przyjmuję ze smutkiem, z większością wyrażonych tam poglądów się zgadzam. Ona nie zmienia obowiązującego w Polsce prawa, ale pokazuje, jaki pogląd ma większość europarlamentarzystów w sprawach Polski.
- Nie straszmy Polaków Unią Europejską, dobrze wiemy, czym jest rezolucja w Parlamencie Europejskim - dodał polityk opozycji.
Czy Platforma Obywatelska chce żeby pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy trafiły do Polski? - to kolejne pytanie, które redaktor Michał Rachoń zadał swojemu gościowi.
- Uważamy, że pieniądze Polska powinna utrzymać, ale rozumiemy, że zobowiązaliśmy się umową międzynarodową do przestrzegania pewnych zasad, również w kwestiach istotnych i kluczowych w kwestii praworządności
- powiedział Piątkowski, podkreślając, że w jego ocenie przepisy unijne są ważniejsze od polskich.
Zupełnie inne poglądy w kwestii dzisiejszej rezolucji miał poseł na Sejm, wiceminister Artur Soboń.
- To nie jest rola Parlamentu Europejskiego, aby recenzować działalność poszczególnych rządów, które tworzą Unię Europejską. Parlament Europejski, tak jak każda instytucja, działa w ramach prawa i w granicach prawa
- stwierdził.
Parlament Europejski oczekuje również, że premier Mateusz Morawiecki wycofa złożony w Trybunale Konstytucyjnym wniosek o zbadanie konstytucyjności niektórych części traktatów UE. Czy premier powinien wycofać swój wniosek?
- Polska jest państwem suwerennym i to polski premier decyduje i tylko on może zdecydować o złożeniu czy wycofaniu wniosku
- podkreślił Soboń.