- Tajemnicą poliszynela jest to, że Bruksela jest najbardziej inwigilowaną stolicą w Unii Europejskiej. Musimy zbadać wszystkie okoliczności, wszystkie zależności, w tym szczególnie uzależnienia Europy od dostaw rosyjskich surowców - oceniła europosłanka Prawa i Sprawiedliwości, Jadwiga Wiśniewska w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że zdecydował się na podpisanie ustawy o powołaniu komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów. Wyraził przy tym oczekiwanie, że taka komisja powinna także powstać na poziomie Unii Europejskiej. - Komisja ds. wpływów Rosji powinna powstać na poziomie europejskim - mówił. Chciałbym, aby została powołana wspólną decyzją państw członkowskich i rozpatrywała w skali europejskiej kwestię rosyjskich wpływów, lobbingów i pieniędzy - dodał. Prezydent przekazał, że zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego, by postawił sprawę dotyczącą badania wpływów rosyjskich na Radzie Europejskiej.
Do sprawy w rozmowie z portalem Niezalezna.pl odniosła się europosłanka Prawa i Sprawiedliwości Jadwiga Wiśniewska. - Oczywiście taka międzynarodowa komisja jest niezbędna, szczególnie w obecnej sytuacji geopolitycznej - oceniła.
- W Parlamencie Europejskim już jest Komisja INGE2, która zajmuje się m.in. kwestią rosyjskich wpływów na procesy polityczne w Unii Europejskiej. Uważam, że powinna być również powołana specjalna międzynarodowa komisja dedykowana tylko i wyłącznie badaniu rosyjskich wypływów i ich konsekwencji
Posłanka podkreśliła, że trzeba zbadać rosyjskie wpływy w instytucjach europejskich. - Tajemnicą poliszynela jest to, że Bruksela jest najbardziej inwigilowaną stolicą w Unii Europejskiej. Musimy zbadać wszystkie okoliczności, wszystkie zależności, w tym szczególnie uzależnienia Europy od dostaw rosyjskich surowców - zaznaczyła.