Przed debatą na temat Polski, która odbyła się wczoraj w Parlamencie Europejskim, eurodeputowany Platformy Obywatelskiej Janusz Lewandowski spotkał się z dziennikarzami. Mówił o zasadności debaty, ale wspomniał też, że żałuje, iż PE zajmuje się sytuacją w Aleppo a nie Polską!
– mówił.Ta wrzutka liberałów i socjalistów na 13 grudnia, pomimo naszego sprzeciwu była niefortunna. 14 grudnia specjalnie nie poprawia sytuacji. Dlatego, że Parlament Europejski jest dziś w gorączce wyborczej, patrzy na Aleppo, powinien patrzeć na ulice Warszawy
Reklama
Po fali oburzenia i krytyki, Lewandowski postanowił się ze swoich słów wytłumaczyć. W skandaliczny sposób.
– napisał polityk PO na Twitterze.Widzę i słyszę idiotyczne interpretacje mojej wypowiedzi, bo tylko idiota mógłby porównać tragedię Aleppo z manifestacjami w obronie demokracji w Polsce. Powiedziałem, że to zły czas na debatę o Polsce, bo 1) 35 rocznica stanu wojennego 2) Strasburg patrzy na Aleppo (i słusznie). To, że powinien dostrzec i dostrzegł także manifestacje w Warszawie, to dobrze
Przypominamy więc, co dokładnie mówił Lewandowski, najważniejsze zaczyna się około trzydziestej sekundy nagrania: