Prezydent Karol Nawrocki nie pozostawił wątpliwości co do swojego stanowiska w sprawie nowego przedmiotu szkolnego. "Podjęliśmy decyzję o wypisaniu naszego syna z zajęć edukacji zdrowotnej" - napisał Nawrocki w swoim komunikacie w mediach społecznościowych.
Nawrocki wyraził swoje zastrzeżenia co do treści nauczanych w ramach nowego przedmiotu. "Pod niewinnie brzmiącą nazwą tego przedmiotu próbuje się przemycać do polskich szkół ideologię i politykę, a na to nie może być zgody" - stwierdził.
W jego ocenie szkoła powinna pełnić określone funkcje edukacyjne i wychowawcze. "Szkoła to przede wszystkim miejsce nauki, ale także przestrzeń budowania szacunku do kultury, tradycji i wartości chrześcijańskich, z których wyrasta nasza cywilizacja" - podkreślił.
Nawrocki zakończył swój komunikat apelem skierowanym do innych rodziców. "W pierwszej kolejności to my, rodzice, mamy prawo do decyzji w sprawie edukacji naszych dzieci i to jest ten moment, kiedy z tego prawa warto skorzystać" - napisał prezydent. Tym samym Nawrocki zachęca innych rodziców do skorzystania z możliwości wypisania dzieci z kontrowersyjnego w jego ocenie przedmiotu.
Edukacja zdrowotna to przedmiot, który w tym roku szkolnym zastąpił wychowanie do życia w rodzinie. Ma dotyczyć zdrowia w wymiarze fizycznym, psychicznym, społecznym i środowiskowym na wszystkich etapach życia, ale również kwestii seksualnych - co w ocenie Kościoła i środowisk prawicowych stwarza zagrożenie demoralizacji. Rodzic, który nie chce, by jego dziecko uczestniczyło w zajęciach z edukacji zdrowotnej, musi złożyć do 25 września pisemną rezygnację dyrektorowi szkoły. Uczeń pełnoletni musi ją złożyć sam.