Posłanka Lewicy Katarzyna Kotula zapowiedziała, że po wygranych wyborach jej partia wprowadzi zakaz modlitw "z krwawymi banerami" przed szpitalami, w których są oddziały ginekologiczne. Chodzi o pikiety środowisk antyaborcyjnych. Choć wolność wyznania gwarantuje Konstytucja, to najwyraźniej nie wszyscy to rozumieją.
- Wprowadzimy zakaz modlitw- pikiet z krwawymi banerami przed szpitalami w których są oddziały ginekologiczne, zaraz po wygranych wyborach
- zapowiedziała posłanka Lewicy Katarzyna Kotula.
Wprowadzimy zakaz modlitw- pikiet z krwawymi banerami przed szpitalami w których są oddziały ginekologiczne, zaraz po wygranych wyborach. https://t.co/AEG3Lw1psN
— Katarzyna Kotula (@KotulaKat) March 27, 2023
W ten sposób Lewica postuluje... złamanie Konstytucji RP, która gwarantuje każdemu Polakowi wolność sumienia i religii.
"Czy Pani właśnie zapowiedziała, że w państwie, w którym funkcjonuje wolność religijna, Lewica chce ZAKAZAĆ modlitwy?!" - zapytał Oskar Szafarowicz. Nie brakuje osób oburzonych deklaracją polityk Lewicy, ale też takich, które odbierają je z nutką ironii.
Sondaże pokazują bowiem, że Lewica nie ma najmniejszych szans na wygraną w najbliższych wyborach. Według sondażu CBOS, może mieć nawet problem z... wejściem do Sejmu, gdyż poparcie dla partii reprezentowanej przez poseł Kotulę wynosić ma 4 procent.
Czyli jawnie nawołujecie do łamania Konstytucji (art. 30). pic.twitter.com/EP1ZrqTGER
— Alex Frost (@alexmfrost) March 27, 2023
Brawo! W ogóle trzeba zakazać modlitw. A wierzącym rekwirować majątki i do więzienia! 👌 https://t.co/ktv0p53xlv
— sławek jastrzębowski Salon24 🇵🇱 (@sjastrzebowski) March 27, 2023
Czyli np. Marsz LGBT (z inscenizacją „tęczowej mszy świętej”) może przejść pod moimi oknami, ale nie może np. tą samą ulicą przejść Krucjata Różańcowa z modlącymi się katolikami?
— Oskar (@Szafarowicz2001) March 27, 2023