Donald Tusk ma jakąś obsesję na punkcie „unieważniania referendów” - przypomina poseł Paweł Kukiz. Była taka akcja, w której partia Tuska unieważniła... zebrane przez siebie podpisy. Referendum "4 razy TAK" nie doszło do skutku, a Andrzej Olechowski powiedział po latach, że były to... ćwiczenia. Żeby aktywiści partyjni "nie kisili się w domach, tylko wyszli na miasto".
W 2004 roku Platforma Obywatelska rozpoczęła akcję "4 razy TAK", w trakcie której zbierano podpisy pod projektem organizacji referendum w sprawie wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych; likwidacji Senatu; zmniejszenia Sejmu o połowę i zniesienie immunitetu parlamentarnego. Zebrano wówczas - uwaga! - 700 tysięcy podpisów. Po czym sprawa kompletnie ucichła i do dziś jest uważana jako jedno z największych wyborczych oszustw. Platforma skompromitowała się, nie biorąc pod uwagę tak licznego głosu Polaków.
Co więcej, po latach Andrzej Olechowski powiedział: - To były głównie ćwiczenia skierowane do aktywistów partyjnych, żeby nie kisili się w domach, tylko wyszli na miasto i coś robili.
Obecny lider PO Donald Tusk podczas prezentowania kandydatów w wyborach postanowił stwierdzić, że... "unieważnia" referendum, które odbyć się ma 15 października i dotyczyć ma kluczowych spraw dla Polski. Paweł Kukiz, gorący zwolennik organizowania referendów, przypomniał mu akcję sprzed lat.
Donald Tusk ma jakąś obsesję na punkcie „unieważniania referendów”. W 2005 r. zebrał ponad 750 tys. podpisów pod SWOIM referendum w sprawie 4xTAK. A po ich zebraniu owe podpisy … zmielono w sejmowych niszczarkach, do referendum nie doszło i tym samym Tusk unieważnił sam siebie
Donald Tusk ma jakąś obsesję na punkcie „unieważniania referendów”. W 2005 r. zebrał ponad 750 tys. podpisów pod SWOIM referendum w sprawie 4xTAK. A po ich zebraniu owe podpisy … zmielono w sejmowych niszczarkach, do referendum nie doszło i tym samym Tusk unieważnił sam siebie😎 pic.twitter.com/2FCoKSEGHP
— Paweł Kukiz (@pkukiz) August 19, 2023