Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Tusk twierdzi, że... uniezależniał Polskę od gazu z Rosji. Poseł Kowalski: Prawdą są dokumenty i decyzje. Ujawnimy je!

"Kiedy byłem premierem, a Waldemar Pawlak wicepremierem, udało się uzyskać postępującą niezależność od gazu rosyjskiego" - stwierdził dziś Donald Tusk, sypiąc przy okazji nazwiskami. Jeden z wymienionych - poseł Janusz Kowalski - stwierdził, że Tusk ma bardzo wybiórczą pamięć. I zapowiedział ujawnienie ważnych dokumentów!

mk

Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk został zapytany przez TVP Info podczas briefingu w Starym Chabowie (woj. mazowieckie), "dlaczego w 2010 roku podarowali państwo 415 mln dolarów Gazpromowi". Chodzi o czas, kiedy Tusk był premierem rządu PO-PSL. Tusk odparł, że... "to pytanie jest bardzo nieuczciwe". Po czym wypalił:

Reklama

Mój rząd naprawiał błędy, jakie zafundował, bardzo kosztowne błędy, jeśli chodzi o negocjacje gazowe z Rosją PiS-owskiego ministra Jasińskiego. Przez długie lata musieliśmy odkręcać - i kosztowało nas to bardzo dużo pieniędzy, wszystkich Polaków - to, co wtedy namotano

Dodał, że "jest taki pan Janusz Kowalski, który był przez jakiś moment wiceministrem odpowiedzialnym za te kwestie i on jeszcze też dodatkowo namotał sporo problemów".

- To, co udało się uzyskać w czasie, kiedy byłem premierem, kiedy Waldemar Pawlak był wicepremierem i przez cały ten czas rządów, to postępującą niezależność od gazu rosyjskiego, bardzo dobry rezultat arbitrażu, który umożliwiał uelastycznienie reguł handlu gazem z Rosją - powiedział Tusk.

Dodał, że wszystkie rządy starały się doprowadzić do finału ideę gazoportu. "Tylko że jeden rząd go realnie zbudował, i to był mój rząd, a kiedy nastały rządy PiS-u po naszych rządach, to ich wielkim sukcesem było nadanie nazwy temu gazoportowi. Więc w sprawach gazowych dobrze byłoby, gdyby PiS dzisiaj wykonał swoją robotę i milczał, jeżeli chodzi o ocenę naszych działań, bo to oni mają się czego wstydzić" - powiedział Tusk.

Wywołany do tablicy poseł Janusz Kowalski stwierdził, że Tusk nie chce pamiętać swoich prorosyjskich decyzji. - Z Waldemarem Pawlakiem przestawiał polską zwrotnicę w kierunku Moskwy, a nie kierunku zachodu - powiedział Kowalski, dodając:

Dziś Tusk nie chce pamiętać, o tym o czym powinny powiedzieć dokumenty. Warto ujawnić taką "białą księgę" wszystkich spotkań Tuska, Pawlaka z administracją rządową rosyjską i Władimirem Putinem. Tusk nie pamięta, jak podpisywali umowę gazową w 2010 roku, jak uzależniali Polskę od rosyjskiego gazu

- Prawdą są dokumenty i decyzje, które zgodnie z interesem Kremla i Putina podejmował niestety fatalny rząd PO-PSL w latach 2007-2014. Rząd, który odwrócił polską politykę z kierunku prozachodniego na prorosyjski. Ujawnimy dokumenty! - zapowiedział Kowalski.

 

 

mk

Reklama