"To żałosne, żenujące, nigdy polski premier nie powinien się tak zachowywać" - powiedział prof. Sławomir Cenckiewicz, komentując ujawnienie w serialu "Reset" dokumentu potwierdzającego rozmowę Donalda Tuska z Władimirem Putinem w sprawie ukarania polskich kibiców. Jak zauważył współautor serialu, zupełnie inną postawę Tusk prezentował wobec Amerykanów.
Donald Tusk rozmawiał z Władimirem Putinem w czerwcu 2012 r. o ukaraniu polskich kibiców "w związku z incydentami przed meczem Polska-Rosja". Temat ten jako pierwszy przybliżył w wywiadzie z kibicem Wojciechem Braunem ps. "Kelner" Piotr Lisiewicz, a wielokrotnie o sprawie pisała "Gazeta Polska", a potwierdzenie znaleźliśmy we wczorajszym odcinku serialu "Reset", gdzie Michał Rachoń ujawnił dokumenty potwierdzające fakt takiej rozmowy.
Dziś w programie #Jedziemy komentowane były te ustalenia.
- To pokazuje totalność tej głupoty resetowej. Każda sprawa, już nawet kibice, stają się przedmiotem tych rozmów. To żałosne, żenujące, nigdy polski premier nie powinien się tak zachowywać - skomentował w programie #Jedziemy jeden z twórców serialu "Reset", prof. Sławomir Cenckiewicz.
Donald Tusk, jak chodziło o kwestie polityki amerykańskiej wobec Polski i regionu, był w stanie nie odbierać telefonu od Obamy, obrażać wiceprezydenta w sytuacji, gdy tu nie było wojska, była linia Wisły i nie było amerykańskich żołnierzy. W tamtych sprawach, dotyczących sojuszników, to była twarda, radykalna postawa.
- Natomiast jak ruski prezydent czy premier dzwoni w sprawie kibiców, którzy ze szmatami bolszewickimi paradowali po Warszawie, to premier Tusk odbiera taki telefon i podejmuje rozmowę na temat kibiców. To naprawdę coś nieprawdopodobnego - stwierdził Cenckiewicz.