Dziś we Wrocławiu odbywa się wyjazdowe posiedzenie Klubu Parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. Lider PO Donald Tusk podczas przemówienia dziękował wszystkim działaczom za przygotowanie serii spotkań.
Platforma Obywatelska czy to sama, czy w ramach Koalicji Obywatelskiej przegrywała wszystkie możliwe wybory w ostatnich czasach. Szef PO przekonywał, że po wygranej, przywróci ład i będzie wpuszczał tych migrantów, których państwo chce wpuścić.
Co ciekawe posłanka KO domagała się otworzenia granic dla wszystkich, a „później się zobaczy, kim oni są”.
Wpuśćcie w końcu tych ludzi do Polski!
— Iwona Hartwich (@iwonahartwich) August 20, 2021
Kim są, ustali się później!
Od czego macie służby?
– Bardzo bym chciał, żebyśmy przekonywali każdego dnia Polki i Polaków, że dobry rząd, nasz przyszły rząd odzyska kontrolę nad polskimi granicami, który zbuduje rozsądną , odpowiedzialną, bezpieczną politykę migracyjną, który będzie prowadził tą nowoczesną politykę migracyjną. Państwo otwarte, ale wpuszczające wyłącznie tych, których chce wpuścić. Równocześnie będzie to państwo, które znowu w swój kod genetyczny niemalże przywróci szacunek do innego człowieka, do innej religii, innej preferencji seksualnej, innej rasy. To być może jest najważniejsze zadanie dla nas po wyborach i musimy temu zadaniu sprostać natychmiast, w sposób taki bezdyskusyjny, jednoznaczny
– powiedział Donald Tusk w trakcie klubu KO we Wrocławiu.
W kwestii kampanii wyborczej głos w „Sednie sprawy” Radia Plus zabrał Adam Bielan. Przypomniał, co stało się w 2019 roku.
Donald Tusk to jest polityk, którego nie można lekceważyć. To z całą pewnością mistrz emocji, szczególnie tych negatywnych, co widać w ciągu ostatnich 2 lat, kiedy bardzo podniósł skalę wręcz nienawiści części wyborców PO do nas. Ale jestem przekonany, że damy sobie z nim radę, daliśmy sobie radę w 2019 roku, kiedy był twarzą kampanii Koalicji Europejskiej, a wtedy wygraliśmy
– powiedział Adam Bielan.
Na posiedzeniu Rady Unii Europejskiej ustalono, że kraje najbardziej zaangażowane w przyjęcie uchodźców z Ukrainy będą jednak zwolnione z obowiązku relokacji imigrantów.
Rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec na Twitterze zaczął przekonywać, że z możliwości uniknięcia przymusowej relokacji skorzystali Czesi i zarzucił rządowi Mateusza Morawieckiego brak podobnych działań. Odpowiedział mu wiceszef MSWiA Maciej Wąsik:
"Wy w Platformie jesteście jak Minionki. Musicie mieć złego pana, który podejmuje za was decyzjeę
– napisał.
Spore zamieszanie wokół kwestii tzw. przymusowej relokacji imigrantów wywołało wcześniejsze stanowisko negocjacyjne w sprawie reformy regulacji migracyjnych w Unii Europejskiej zostało niedawno przyjęte przez Ministra Spraw Wewnętrznych państw UE. Stanowisko to służyć miało jako podstawa do negocjacji między prezydencją Rady a Parlamentem Europejskim. Polska i Węgry wyraziły sprzeciw wobec poparcia tzw. paktu migracyjnego.
Reformy regulacji migracji w UE, która zakładała relokacje obcokrajowców do krajów wspólnoty, a w przypadku sprzeciwu - obciążenie państw nawiązką w kwocie 22 tysięcy euro za każdego cudzoziemca.