Dlaczego Donald Tusk nie przyjechał do Sokołów? - zastanawiają się mieszkańcy Podlasia, którzy chętnie spotkaliby się z liderem PO, by porozmawiać o jego planach i o tym, co działo się w tej gminie za czasów jego rządów. Tusk twierdzi, że przedsiębiorca, do którego miał przyjechać, był "naciskany". Sam biznesmen mówi wprost: to bzdura, odwołałem zaproszenie! Mimo to, wójt gminy zaprosił Tuska w jedno symboliczne miejsce, ale ten nie skorzystał z zaproszenia. "Stchórzył" - mówi włodarz gminy.
Donald Tusk niedawno pojawił się na Podlasiu: odwiedził Zambrów i Łomżę, ale nie dotarł do Sokołów, gdzie również planowana była wizyta. Na jednej z konferencji wyjaśnił, dlaczego jednak ominie tę miejscowość.
- Otrzymaliśmy informację, że przedsiębiorca, u którego mieliśmy dziś gościć, otrzymał sygnały ze strony niektórych ludzi, że będzie się to wiązało dla niego z kłopotami - mówił Donald Tusk. Ale kolejne osoby mówią wprost, że lider Platformy Obywatelskiej może mijać się z prawdą...
- To się kupy nie trzyma, bo ja zaprosiłem!
- ripostuje wójt gminy Sokoły Józef Zajkowski, wskazując na pewną niespójność w wypowiedziach Tuska.
Przedsiębiorca, do którego miał przyjechać Tusk, również twierdzi, że nie otrzymał żadnych "nacisków", a po prostu wycofał zaproszenie, twierdząc, że nie chce być wykorzystywany politycznie.
- O godz. 7.20 zadzwoniłem do posła Truskolaskiego, że kategorycznie zabraniam happeningów na moim placu. Poseł to uszanował
- powiedział mężczyzna.
Przewodniczący PO złapany na kłamstwie. Dlaczego Donald Tusk wprowadził ludzi w błąd?
— Samuel Pereira (@SamPereira_) February 2, 2022
Dobra robota TVP Białystok. pic.twitter.com/moNniSm1fK
Ale nawet jeżeli przedsiębiorca zdecydował, że jednak nie chce gościć Tuska u siebie, to zapraszał go wójt gminy Sokoły. Tusk jednak nie przyjechał. Dlaczego? Być może dlatego, że musiałby odpowiadać na trudne pytania, bowiem wójt wybrał symboliczne miejsce: bocznicę kolejową.
Symboliczne! D. #Tusk odwołał wizytę w Sokołach! W 2009 r. zapadła decyzja o rozebraniu bocznicy kolejowej w Sokołach mimo sprzeciwu mieszkańców i wójta. Była to skandaliczna decyzja rządu #PO-#PSL. W 2021 r. rząd #PiS przyczynił się do ponownego uruchomienia bocznicy kolejowej.
— Dariusz Piontkowski 🇵🇱 (@D_Piontkowski) January 21, 2022
- U mnie nie ma żadnych nacisków w gminie i uważam, że Donald Tusk nie może powoływać się na jakieś naciski. Ja nie jestem osobą polityczną, na pewno żadnych nacisków nie robiłem i uczciwie zaprosiłem żeby dyskutować, żeby pokazać. 20 lat walczyliśmy tutaj jako samorząd z przedsiębiorcami gminy Sokoły i okolicznych, żeby ta linia wróciła. Chcieliśmy to pokazać. Co będzie jak on obejmie władzę, czy będzie to samo, a może nie? Dlatego bardzo się dziwię, że stchórzył, że nie przyjechał powołując się na jakieś naciski. Ja takich nacisków, jestem wójtem 31 lat prawie, nigdy nie stosowałem, nie stosuję i stosować nie będę
- mówił wójt Zajkowski w rozmowie z Radiem Nadzieja.