Donald Tusk jest zagorzałym przeciwnikiem Centralnego Portu Komunikacyjnego. Stwierdził nawet, że głosował będzie przeciw, choć nigdzie nie może głosować, gdyż nie jest nawet posłem. Ale to nie wszystko...
Tusk powoływał się na ekspertów, wyliczając, ile to zła ma przynieść wielka inwestycja. "Że Tusk kłamie to wiadomo po tym, jak otwiera usta. Nakłamał straszliwie w sprawie CPK, niepotrzebnie straszy ludzi" - odpowiedział na słowa lidera PO wiceminister infrastruktury Marcin Horała, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego.
- Tusk mówi, że wszyscy eksperci wskazują, że koszty programu CPK przekroczą 400 miliardów. No szanowni państwo, to jest bzdura no po prostu. Jacy eksperci? Nazwiska tych ekspertów bym chętnie poznał, bo to są kwoty wyssane z palca (...) Znów eksperci, bliżej nieznani, chyba eksperci Lufthansy, wskazują, że dotkniętą inwestycją będzie 20 tysięcy ludzi, a pośrednio ucierpi 200 tysięcy
- mówił Horała.