To była kolejna gorąca polityczna dyskusja w Telewizji Republika. W programie "W Punkt" goście redaktor Katarzyny Gójskiej dyskutowali o międzyrządowych konsultacjach polsko-ukraińskich, a także o... słowach Donalda Tuska względem Silvio Berlusconiego. Ostre zdanie w tej ostatniej kwestii miał lewicowy europoseł Marek Balt.
Konsultacje międzyrządowe w Kijowie odbywały się kilka dni temu pod przewodnictwem premiera Mateusza Morawieckiego i premiera Ukrainy Denysa Szmyhala. Polski rząd jest pierwszym od początku inwazji rosyjskiej, który spotkał się z rządem ukraińskim w tej formule. Był to jeden z głównych tematów politycznych w programie "W Punkt" w Telewizji Republika.
Wojciech Skurkiewicz, goszczący w programie "W Punkt", także był na Ukrainie. - W jakim kierunku my zmierzamy? Co jest celem? - to pytanie usłyszał wiceszef MON w odniesieniu do spotkań obu rządów w Kijowie.
- W kierunku daleko idącej współpracy między Ukrainą i Polską, która ma przynieść korzyści jednej i drugiej stronie. Polska jest orędownikiem sprawy ukraińskiej w Europie (...) To pierwsze takie spotkanie, ale w bardzo poszerzonym gronie. Ze strony polskiej nie było tylko trzech ministrów, a stronę ukraińską reprezentował cały gabinet, był pan prezydent Zełenski
- stwierdził Skurkiewicz, dodając:
Była prezentacja współpracy w bardzo wielu obszarach, począwszy od kultury, poprzez kwestie dotyczące klimatu, ochrony środowiska, kwestie gospodarcze. To było bardzo szerokie spektrum. Tych obszarów naprawdę jest bardzo dużo.
Europoseł PiS Krzysztof Kuźmiuk również uważa, że rozmowy z Ukrainą są niezwykle cenne.
- To ma znaczenie zarówno gospodarcze, militarne, ale także psychologiczne. Pokazujemy cywilizowanemu światu, że staramy się realizować normalną współpracę. Dla samych Ukraińców ma to ogromne znaczenie, bo przytłoczeni tym konfliktem wojennym, jeżeli widzą, że polski rząd przyjeżdża do Kijowa i obraduje z rządem ukraińskim, to psychologicznie ma to ogromne znaczenie i mobilizuje armię, by z rosyjskim okupantem walczyć i wyzwolić terytorium Ukrainy
- stwierdził.
Eurodeputowany zwrócił uwagę na kwestię pomocy Ukrainie w celu eksportu zboża. Jak dodał, jest to niezwykle trudny logistycznie proces.
Czy zacieśnienie współpracy z Ukrainą to dobry pomysł? - Krzysztof Grabczuk z Platformy Obywatelskiej opowiadał o tym, jak patrzy na działania rządu w tej kwestii.
- Patrzę pozytywnie, ponieważ Polska powinna reprezentować interesy Ukrainy nie tylko w Polsce, ale i na świecie. I to we wszystkich dziedzinach. Stajemy przed wielką szansą dla nowych pokoleń Polaków i Ukraińców. Mamy różną historię, różne kontakty, to trzeba wyjaśniać. Ale wobec tej sytuacji, która jest na Ukrainie, powinniśmy tę współpracę jak najbardziej zacieśniać
- stwierdził Grabczuk.
- Dziś Ukraińcy muszą wiedzieć jasno - że ta wojna musi się skończyć w miarę szybko. Jestem przekonany, że po zakończeniu tej wojny świat będzie inny - wskazał Grabczuk. Dodał, że "Platforma będzie wspierała rząd we wszystkich działaniach dotyczących zacieśniania współpracy z Ukrainą".
Redaktor Gójska zwróciła uwagę, że przewodniczący PO Donald Tusk ma odrobinę inne zdanie i przypomniała wypowiedź Tuska odnośnie Silvio Berlusconiego, który opowiadał się za oddaniem Putinowi części terytoriów Ukrainy. - Pan premier Tusk jest wielkim orędownikiem wsparcia Ukrainy - trzymał się swojej wersji Grabczuk. Stwierdził, że "polityka nie jest zero-jedynkowa".
Europoseł Marek Balt z Lewicy dość nieoczekiwanie zwrócił się na początku do... posła Grabczuka.
- Chciałem pogratulować Koalicji Obywatelskiej kolegów, bo pan Berlusconi to dawny przyjaciel Kaddafiego, rozumiem, że to dla PO przyszłość Europy. Dla mnie to nie jest siła napędowa Europy, rekomenduję kolegom z PO zmienić sobie kolegów
- stwierdził.
- Jeżeli chodzi o politykę rządu, dotyczącą zbliżenia z Ukrainą, uważam, że to bardzo dobry kierunek. Musimy doprowadzić do sytuacji, że proces zjednoczenia Ukrainy do UE będzie szybszy. Bezpieczna Ukraina, to bezpieczna Polska. Szybko rozwijająca się Ukraina, to szybko rozwijająca się Polska
- dodał Marek Balt.
Z drugiej strony, Balt, mówiąc o bezpieczeństwie energetycznym i ewentualnej współpracy na tym polu z Ukrainą, dodał, że "PiS opóźnia się w budowie elektrowni atomowych, które zapowiadał".
- Mam nadzieję, że do końca kadencji ta pierwsza łopata zostanie wbita. Potrzebujemy współpracy gospodarczej na polu energetyki, handlu, ale i militarnych. Ukraina posiada technologie rakietowe, które można rozwijać i mogłyby stać się filarem bezpieczeństwa
- stwierdził.