Uczestnicy pochodu mieli ze sobą tęczowe flagi, opaski, parasolki oraz transparenty z hasłami: "Jesteśmy rodziną", "Polska zawsze była tęczowa, "Aborcja prawem każdej osoby z macicą", "Strajk kobiet", "Żyjemy w kraju, w którym zarodek jest bardziej człowiekiem, niż ja", "Jesteśmy różni, jesteśmy równi, jesteśmy razem", "Tu jest Polska, Tu jest Unia", "Miłość do planety i drugiej kobiety", "Miłość przeciw nienawiści", "Kochaj".
Na Marsz Równości zapraszała oczywiście Aleksandra Dulkiewicz. Miasto zostało na tę okazję specjalnie przystrojone... w tęczowe flagi.
"Szanujmy siebie wzajemnie" - pisała na Twitterze prezydent Gdańska. Osobiście otworzyła też marsz.
Normalność po Gdańsk patronat @Dulkiewicz_A pic.twitter.com/w9tXMKtduo
— Gdański Komisarz (@MalaSycylia) August 21, 2021
- Gdańsk jest dzisiaj tęczowy. Tęcza jest symbolem, który łączy niebo z ziemią. Wierzę, że dzisiaj podczas tego marszu więcej będzie nas łączyć, niż dzielić. Wszyscy jesteśmy ludźmi, wszyscy mamy pełne prawo do wolności, do wolnych wyborów, do demokracji, do praworządności. (...) Bądźmy równi niezależnie od tego, czy mamy chłopaka czy dziewczynę, czy żyjemy w małżeństwie, czy nie, czy wierzymy w Boga, czy nie, czy chodzimy do kościoła, czy nie. Wierzę, że Gdańsk pokaże dzisiaj, że potrafimy siebie szanować, bo szacunek dla drugiego człowieka jest najważniejszy
- powiedziała Dulkiewicz. Udział w marszu brali też m.in. działacze Lewicy, gdańscy radni Koalicji Obywatelskiej, wiceprezydent Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim.
Słów o wzajemnym szacunku nie posłuchali na pewno uczestnicy wydarzenia. Z głośników popłynęły wulgarne hasła, znane z antyrządowych manifestacji, sygnowane często tzw. ośmioma gwiazdkami:
Miłość, wolność, równość, tolerancja...
— Gdański Komisarz (@MalaSycylia) August 21, 2021
Wszystko firmuje @Dulkiewicz_A pic.twitter.com/q8a9XMRX0M