Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Takich absurdów nie udźwignie nawet Platforma? Szostak wyleciała z list KO po wypowiedzi o aborcji

Polsko-białoruska aktywistka Jana Szostak została skreślona z list wyborczych Koalicji Obywatelskiej. Ma być to reakcja na jej wypowiedź na temat wprowadzenia w Polsce możliwej aborcji przez cały okres ciąży. Jak się okazuje, takie twierdzenia to za dużo, nawet dla Platformy Obywatelskiej.

- Sama wiem, jak to nie jest łatwo być kobietą w Polsce. Moim osobistym doświadczeniem jest to, że również musiałam popełnić aborcję. Musiałam, bo to był mój wybór - mówiła w rozmowie z Onetem Szostak.

Reklama

Ówczesna kandydatka KO była dopytywana, czy naprawdę jest za tym, aby aborcja była możliwa przez cały okres ciąży, na co aktywistka potwierdziła. - Jestem współczesną sufrażystką. Wierzę, że siła kobiet w tym kraju jest większością - stwierdziła.

To za dużo, nawet jak na PO

Jak się okazuje, tą wypowiedzią Szostak zapewniła sobie wylot z list wyborczych. Aktywistka miała kandydować w okręgu nr 24 (woj. podlaskie) z 13. miejsca. Wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej przekazała dziś, że to już nieaktualne. - Pani Jana Szostak już nie jest na liście KO - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska na antenie Radia Plus.

Wicemarszałek Sejmu stwierdziła, że "stanowisko KO w tej sprawie jest jasne", a była kandydatka jest osobą nieodpowiedzialną. - Mamy pakiet dla kobiet, przeprowadzimy to. Jednak polityka, to nie są happeningi, to jest bardzo poważna sprawa i słowa, które się mówi mają bardzo duże znaczenie - zapewniła kandydatka KO na Senatora. 


Szostak w 2021 roku stała się bohaterką opozycji. Wraz z Klaudią Jachirą zorganizowała pod przedstawicielstwem UE w Warszawie happening, podczas którego wspólnie eksponowały transparent, ukazujący palce ułożone w charakterystyczny znak zwycięstwa, z pomiędzy których wyłaniał się obnażony damski biust.

Niewiele później na konferencji Roberta Biedronia przed białoruską ambasadą po wypowiedzeniu kilku zdań na temat sytuacji na Białorusi... zaczęła histerycznie krzyczeć. 

Reklama