"Mówisz nieprawdę", "możesz sobie nie życzyć", "idź już" - usłyszała Katarzyna Augustynek. Wszystko padło z ust Arkadiusza Szczurka, działacza Obywateli RP i Lotnej Brygady Opozycji; równie radykalnego przeciwnika obecnie rządzących. Jak widać, wrogość jako wspólny mianownik nie jednoczy. "Ale nie kłóćcie się!" - kpią internauci.
Każdego 10. dnia miesiąca, politycy Prawa i Sprawiedliwości – na czele z Jarosławem Kaczyńskim – udają się na plac Piłsudskiego, gdzie pod pomnikiem smoleńskim i przed popiersiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego oddają hołd ofiarom, podtrzymując ich pamięć już od przeszło 12 lat.
Miesiąc w miesiąc atmosferę zakłócają aktywiści m.in. z tzw. Lotnej Brygady Opozycji. Także w sobotę stawili się na Placu Piłsudskiego, gdzie oczekiwali na delegację. Zanim jeszcze zaczęli zakłócać wydarzenie, doszło do nieoczekiwanego spięcia.
- Jeżeli przychodzisz na teren zgromadzenia to wypada – choćby z grzeczności – dostosować się do planów zgromadzenia - zarzucał Arkadiusz Szczurek. Komu? Katarzynie Augustynek, znanej szerzej jako „babcia Kasia”! Na zarzut „mówienia nieprawdy”, Augustynek oponowała:
„mówię prawdę o tym, że wykluczacie, nie rozmawiacie”. Osią sporu było też gwizdanie podczas przygotowanych wcześniej haseł przez KOD.
- Dobrze, idź już…
- kończył dyskusję zrezygnowany Szczurek.
Nie kłóćcie się 🤣 pic.twitter.com/z4u3LvnMFx
— Dariusz Korolczuk (@copone1dak) September 10, 2022