Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Rozłam w Lewicy stał się faktem. Opozycja drży o... większość w Senacie

Rozłam w Lewicy stał się faktem: pięcioro parlamentarzystów założyło koło Polskiej Partii Socjalistycznej. Na konferencji prasowej padły mocne słowa i zarzuty - ale cała opozycja ma teraz większy problem. Pojawiają się obawy, że zagrożona może być... większość w Senacie.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

Wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka, senator Wojciech Konieczny oraz posłowie Robert Kwiatkowski, Joanna Senyszyn i Andrzej Rozenek odeszli z klubu Lewicy i stworzyli koło Polskiej Partii Socjalistycznej. Politycy podczas konferencji zarzucali Lewicy m.in. brak demokratycznych standardów czy brak parytetów płci podczas obsady stanowisk.

Wraz z odejściem Morawskiej-Staneckiej i Koniecznego Lewica traci swych jedynych przedstawicieli w Senacie, a także wynegocjowane w ramach Paktu Senackiego stanowisko wicemarszałka Izby. Nic dziwnego, że w Lewicy zapanował niepokój. Do sprawy odniósł się szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. 

- Lewica w 2019 roku przyszła do parlamentu z jasnym przesłaniem. Chcieliśmy i cały czas chcemy być racjonalną opozycją, która wie, że podstawą demokratycznego państwa jest odsunięcie PiS-u od władzy, ale jednocześnie nie będzie ulegała żadnej presji, która zmusza nas, żeby w sprawach różnych nie myśleli też o państwie

- stwierdził Gawkowski, dodając:

Smuci fakt, że z klubu parlamentarnego odchodzi grupa posłów i senatorów, ale każdy ma prawo iść swoją drogą. Każdy wybiera tę drogę i ponosi za nią też odpowiedzialność. Odpowiedzialność, która dotyczy działań.

Odejście kilku polityków z Lewicy wzbudziło również spore obawy dotyczące... większości w Senacie. Czy jest ona zagrożona?

- Wierzę, że senatorowie, którzy odeszli będą dalej po stronie demokratycznej opozycji i ta opozycja będzie zachowywała w Senacie większość, że nie wydarzy się nic, co mogłoby spowodować, że Prawo i Sprawiedliwość przejmie Senat

- dodał Gawkowski.

Stwierdził również, że politycy, którzy odeszli z klubu Lewicy, w 2019 roku byli wybrani z jej list. W jego ocenie, takie postępowanie, jak w dzisiejszym przypadku, nie jest uczciwe. 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#rozłam #PPS #lewica

Michał Kowalczyk