"Polska za czasów Tuska to było kondominium niemiecko-rosyjskie" - powiedział w programie #Jedziemy minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, komentując ujawniony przez Michała Rachonia dokument dotyczący rozmowy Donalda Tuska i Angeli Merkel o „powiązaniu wieku emerytalnego z sytuacją demograficzną” na pół roku przed podwyższeniem wieku emerytalnego przez rząd PO-PSL.
- Donald Tusk rozmawiał telefonicznie z Angelą Merkel o „powiązaniu wieku emerytalnego z sytuacją demograficzną” na pół roku przed ogłoszeniem decyzji o podwyższeniu wieku emerytalnego w Polsce - ujawnił w programie #Jedziemy Michał Rachoń. Tusk w odpowiedzi stwierdził, że założenia Merkel "brzmią interesująco", zwłaszcza, że Polska nie będzie miała problemu „by kryteria spełniać”, jako przykład podał „wypracowanie wspólnej koncepcji polityki emerytalnej”.
Goszczący w #Jedziemy minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek odniósł się do ujawnionego dokumentu. - Ta rozmowa była po niemiecku czy po polsku? - zapytał Przemysław Czarnek. To pytanie zostanie bez odpowiedzi, bo w notatce nic o tym nie zapisano.
Tusk strzelił z piętek i od razu poleciał, by napisać to w swoim programie expose na następną kadencję i zlecił to młodziutkiemu, ambitnemu Kosiniakowi-Kamyszowi, który był ministrem pracy z PSL-u, który to natychmiast przeprowadził w iście niemiecki sposób. Z taką systematycznością niemiecką godną niemieckiej precyzji. Polacy chyba przed Niemcami ten wiek podwyższyli, na polecenie Frau Merkel!
Niemcy nad naszymi głowami, bez naszego sprzeciwu właściwie dogadywali się z Ruskimi, po to, by uzależnić energetycznie Europę, kosztem Polski. Niemcy mieli nas jako wykonawców poleceń służbowych, Merkel rządziła Tuskiem jak chciała, a przykładem jest ten wiek emerytalny. Fur Deutschland!