Liberalne media ogłaszają, że tym razem już na pewno Donald Tusk powraca do polskiej polityki i miałoby się to stać w przyszłym tygodniu. - To mało prawdopodobny scenariusz - mówił dziś europoseł Lewicy Marek Balt, twierdząc: "Myślę, że wybierze jednak doradzanie".
Borys Budka rezygnuje z kierowania PO, partię prowadzi Donald Tusk jako pełniący obowiązki przewodniczącego. O takim scenariuszu obaj politycy rozmawiali w Sopocie - pisze dzisiejsza "Gazeta Wyborcza". Powrót Tuska był anonsowany już tyle razy, że mało kto w niego wierzy. Czy wierzy europoseł Lewicy Marek Balt? Zapytano go o to w programie #Jedziemy.
- Donald Tusk w Polsce kojarzy się z podwyższeniem wieku emerytalnego, a w Unii Europejskiej - z brexitem. Tusk może chciałby wrócić do polityki polskiej, ale jeżeli wróci, to straci unijną emeryturę, to są niemałe środki. Myślę, że wybierze jednak doradzanie
- stwierdził dziś Balt w rozmowie z redaktorem Michałem Rachoniem.
Jak dodał, Borysowi Budce mogłoby być na rękę, gdyby zastąpił go właśnie Donald Tusk.
- Jest duże parcie w PO do tego, żeby Borys Budka ustąpił ze stanowiska. Może rozważać to, żeby go zastąpił Tusk, bo gdyby to zastąpił ktoś inny, to byłaby jawna przegrana. Jeśli zastąpiłby go ktoś inny, odszedłby w niesławie. Być może zastąpienie go przez Tuska to forma wyjścia z twarzą z tej sytuacji, ale mało prawdopodobna
- stwierdził, dodając:
Działalność PO wielokrotnie krytykowałem. Również dziś widzę ich działania przez pryzmat eliminowania konkurencji politycznej, zawłaszczania, bez żadnej dyskusji. To nie jest w mojej ocenie demokratyczne podejście.