Posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka wciąż nie może pogodzić się z tym, że przed dwoma laty Polacy wybrali Andrzeja Dudę na drugą kadencję, a porażkę wyborczą zanotował Rafał Trzaskowski. "Mamy prawo do podważenia uczciwości tych wyborów" - stwierdziła w Polsacie News.
Politycy Koalicji Obywatelskiej w ostatnim czasie sporo mówią o wyborach, choć przeważnie o tych, które mają być w 2023 roku. Posłanka Barbara Nowacka dość nieoczekiwanie postanowiła jednak wrócić do wyborów prezydenckich sprzed dwóch lat. Wypaliła: - Nie trzeba rozstrzygać czy Andrzej Duda jest legalnym prezydentem, doskonale wiemy, że wybory prezydenckie w 2020 roku nie były uczciwe.
Na jakiej podstawie przedstawicielka KO podważa demokratyczny wybór Polaków, którzy zdecydowali, że wolą na stanowisku prezydenta RP Andrzeja Dudę niż Rafała Trzaskowskiego?
- Chociażby raporty międzynarodowych obserwatorów mówiły, że one co prawda były wolne, ale nie były równe i nie były przez to uczciwe. Co to oznacza? To oznacza chociażby to, że sposób w jaki pokazywała publiczna telewizja, bo to o niej mówimy, dwóch kandydatów był taki, że Duda był wspaniały, a Trzaskowski pojawiał się często, ale jako oszust i złodziej. To nie są sposoby prowadzenia kampanii
- stwierdziła Nowacka.
- Dwa. Finansowanie kampanii. Bardzo trzeba będzie uważnie się przyjrzeć w jaki sposób i jakie pieniądze szły na kampanię Andrzeja Dudy, również w mediach publicznych, ale również finansowanie przez różnego rodzaju spółki Skarbu Państwa, boczne wsparcie, które dostawał i tak dalej
- dodała w rozmowie z Polsatem News.
Dalej padły słowa, które jednoznacznie podważają demokratyczny wybór Polaków z 2020 r.
– Mamy prawo do podważenia uczciwości tych wyborów – stwierdziła Nowacka. .– My doprowadzimy do tego, że wszystkie niejasności zostaną wyjaśnione i ludzie zobaczą, jak realnie wyglądały te wybory, wszyscy ludzie – zadeklarowała.