"W tej chwili uważam, że cała odpowiedzialna klasa polityczna powinna być za tą opcją" - stwierdził Paweł Bejda, pytany o możliwość rozmieszczenia w Polsce amerykańskiej broni atomowej w ramach programu Nuclear Sharing. Zdaniem posła ludowców powinna to być broń obronna, "żeby Rosjanie wiedzieli, że jeżeli kiedykolwiek podniosą rękę na Polskę, Polska po prostu tę rękę Rosjanom odetnie". W rozmowie z Michałem Rachoniem Bejda podkreślił, że PSL popiera stanowisko prezydenta Dudy w tej sprawie.
Rozmowa w programie "Jedziemy" dotyczyła słów Andrzeja Dudy, które obiegły już cały świat. Prezydent w wywiadzie dla "Gazety Polskiej" wyznał, że Polska jest zainteresowana udziałem w programie Nuclear Sharing. W jego ramach USA lokuje głowice nuklearne w zainteresowanych państwach NATO, które takiej broni nie posiadają. Do programu obecnie należą Belgia, Niemcy, Włochy, Holandia i Turcja. Największe ilości amerykańskich głowic znajdują się we Włoszech i w Turcji.
Pytany przez Rachonia o zdanie na ten temat Paweł Bejda podkreślił wartość posiadania broni nuklearnej, zwracając na sytuację Ukrainy, która taką broń posiadała, ale z niej zrezygnowała.
Sytuacja geopolityczna w tej chwili diametralnie się zmieniła, po ataku Rosji na Ukrainę. Przypomnę tylko, że w 1994 roku w memorandum budapesztańskim Ukraina zrzekła się posiadania broni atomowej. A dziś żałuje. Była wtedy trzecią siłą na świecie, jeżeli chodzi o broń atomową. Pewnie gdyby miała tą broń atomową Rosjanie nie zdecydowali by się na atak
- mówił poseł PSL. "To jest fakt - Rosja nigdy nie zdecydowała się na atak na państwo, które posiada broń atomową" - dodał.
Zdaniem Bejdy poparcie wejścia do programu Nuclear Sharing jest obecnie oczywistością dla polskich odpowiedzialnych polityków.
W tej chwili uważam, że cała odpowiedzialna klasa polityczna powinna być za tą opcją. Cała dyskusja związana z tą sytuacją już jest elementem odstraszania Rosji. Zaraz oczywiście odezwą się rosyjskie trolle, różnego rodzaju głosy. Agenci rosyjscy oglądają również nasz program, będą wyciągali wnioski z rozmów politycznych
- powiedział poseł.
Klasa polityczna powinna jasno i czytelnie odpowiedzieć - nie wykluczamy takiej sytuacji, wręcz jesteśmy za tym, żeby wzmocnić potencjał o broń, o odstraszanie. Polska nie jest krajem, który idzie w zwarcie, ale powinniśmy być krajem mocnym, silnym, dobrze uzbrojonym. Tak, żeby Rosjanie wiedzieli, że jeżeli kiedykolwiek podniosą rękę na Polskę, Polska po prostu tę rękę Rosjanom odetnie
- podkreślił Paweł Bejda.