Czy były lider Nowoczesnej Ryszard Petru weźmie udział w przyszłorocznych wyborach prezydenta Wrocławia? O jego możliwym starcie mówi się od kilku miesięcy - pisze portal tuwroclaw.com. Po klęsce, jaką były lider Nowoczesnej poniósł w polityce parlamentarnej, być może spróbuje w samorządzie. Pytanie tylko, jakie ma szanse.
Ryszard Petru swego czasu był w wielkiej polityce, kreując się nawet na opozycyjnego lidera. Bajka trwała jednak krótko: polityk Nowoczesnej zasłynął z językowych lapsusów i głośnego "wypadu na Maderę", do tego doszły kłopoty finansowe jego partii i w 2019 roku czar prysł: w nowej kadencji Petru w Sejmie już nie zasiada. Ale wygląda na to, że marzy mu się inny gabinet - we wrocławskim ratuszu. Czy wystartuje na prezydenta?
- Wszystkie potencjalne i ewentualne decyzje polityczne będę podejmował gdzieś tak za rok od dzisiaj. Wrocław to jest moje miasto rodzinne, bardzo je lubię. Bardzo szybko się przez lata rozwijało i chciałbym żeby się rozwijało dalej, jeszcze szybciej
- w ten sposób na pytanie o możliwy start w wyborach na prezydenta Wrocławia Petru odpowiedział w piątkowym wywiadzie w Radiu Zet. Nie da się jednak ukryć, że taka opcja jest przez niego poważnie rozważana. I to już nie pierwszy raz, bowiem także w 2018 roku pojawiły się takie pogłoski.
Zanim jednak Petru podejmie decyzję, czy kandydować czy nie, rzuca propozycjami dotyczącymi polityki krajowej: chce zlikwidować 14. emeryturę oraz zabrać 500 Plus "bogatym". Ciekawe tylko, co na to mieszkańcy Wrocławia.