Posłanka Trzeciej Drogi Paulina Hennig-Kloska twierdzi, że należy podjąć rozmowy na poziomie rządu, co zrobić z "problemem", jakim ma być... 800 Plus. Przedstawicielka partii, która domagała się podwyższenia świadczenia na dzieci już od czerwca tego roku, teraz twierdzi, że może zabraknąć pieniędzy.
Wybory parlamentarne 2023 przeszły do historii, podobnie jak część obietnic polityków opozycji. Donald Tusk nie dotrzymał słowa i nie "odblokował" KPO dzień po wyborach, Władysław Kosiniak-Kamysz mówi, że "dobrowolny ZUS" z jego programu nie będzie wyglądał tak, jak to zapowiadano (nazywa go obecnie "wakacjami od ZUS"), a Szymon Hołownia już w trakcie wieczoru wyborczego zapowiedział "koniec rozdawnictwa".
Co mógł mieć na myśli Hołownia? Jego parlamentarzystka wyjaśniła to w wywiadzie.
Waloryzacja 500+ została przyjęta przez Sejm większością PiS, ale tych pieniędzy w budżecie nie ma i to też będzie wymagało – o czym mówiliśmy – rozmów na poziomie rządu, co z tym problemem zrobić. Taki jest problem, że oni przyjęli ustawę, a nie zostawili na to pieniędzy. Waloryzacja 500+ z długu będzie podpalać inflację, to jest ogromny problem dla nas wszystkich
#PiS to oszuści: ukrywali przed wyborami, że w tegoroczynym budżecie jest gigantyczna #dziuraMorawieckiego.
— Iza Leszczyna✌️🇵🇱 (@Leszczyna) October 18, 2023
Przypomnijmy, że opozycja po przyjęciu waloryzacji 500 Plus do kwoty 800 złotych domagała się tego, by wyższa kwota świadczenia obowiązywała już od czerwca 2023 r., jeszcze przed wyborami. Jak się okazało, teraz wypłacanie wyższego świadczenia stoi w ogóle pod znakiem zapytania.
Hennig-Klosce odpowiedziała minister Marlena Maląg, która zapewniła, że środki na podwyższenie świadczenia są zabezpieczone w budżecie na 2024 rok.
Wbrew słowom Pani poseł @hennigkloska środki na podwyższenie świadczenia #500plus do #800plus są zabezpieczone w budżecie państwa na 2024 rok.
— Marlena Maląg (@MarlenaMalag) October 18, 2023
Z kolei poseł Sebastian Kaleta podkreślił, że powraca "pieniędzy nie ma i nie będzie" - to słynny cytat Rostowskiego.
"Składając swoje obietnice znana Wam była sytuacja budżetowa. Projekt budżetu nie zakłada żadnej niesamowitej dziury i był publicznie dostępny. Deficyt głównie ma wynikać z wydatków na zbrojenia. Takie miganie się z Pani strony…" - skwitował.
Wraca legendarne "pieniędzy nie ma i nie będzie".
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) October 18, 2023
Składając swoje obietnice znana Wam była sytuacja budżetowa. Projekt budżetu nie zakłada żadnej niesamowitej dziury i był publicznie dostępny. Deficyt głównie ma wynikać z wydatków na zbrojenia. Takie miganie się z Pani strony… https://t.co/7MpsR6DPJY