Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Obietnice Tuska kontra rzeczywistość. Piotr Müller wylicza: wiek emerytalny podwyższał, kazał pracować w niedzielę

Tusk mówi o wieku emerytalnym, a sam go podwyższał, wspomina o podatkach – a za jego rządów je podnoszono, mówi o 4-dniowym tygodniu pracy, a jednocześnie każe pracować ludziom w niedzielę. Rzecznik rządu Piotr Müller punk po punkcie wylicza obietnice Donalda Tuska i przypomina, jakie decyzje podejmował, kiedy ekipa PO-PSL była u władzy. Jak się okazuje, rzeczywistość jest daleka od wizji, kreowanych w ostatnim czasie przez Tuska.

fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Moim zdaniem to jest w pełni świadoma decyzja powtarzania kłamstw. Widzimy to co się dzieje w mediach internetowych np. ostatnia nieprawdziwa informacja dotycząca rzekomego ograniczania badań dla kobiet, badań profilaktycznych, to się rozlało po internecie pomimo wieloletniego dementowania tej informacji. Osoby związane z Platformą Obywatelską konsekwentnie powtarzają, to, mimo że to nie jest prawda.
- powiedział Piotr Müller w „24 pytaniach” PR24.

Rzecznik rządu zwrócił uwagę, że Donald Tusk dzisiaj mówi o wszystkim w przeciwieństwie do tego, co do tej pory robił. Piotr Müller przypomina, jakie działania podejmował Tusk i jego rząd w kwestii m.in. podnoszenia wieku emerytalnego i podatków.

Jakiś czas temu Donald Tusk twierdził, że Prawo i Sprawiedliwość chce zakazać rozwodów. To jest absurd, to co Donald Tusk mówi, to są po prostu kłamstwa i często powielane manipulacje, również przez jego współpracowników, ale ja nie jestem zszokowany, w tym sensie, że to nie zaskakuje taka postawa Donalda Tuska, natomiast oczywiście musimy starać się te wszystkie rzeczy wyjaśniać, bo inaczej możemy paść ofiarami takiej właśnie dezinformacji, a bierzmy pod uwagę, że Donald Tusk dzisiaj mówi praktycznie o tym wszystkim w przeciwieństwie do tego co robił. O wieku emerytalnym, sam go podwyższał, o podatkach, podwyższał, mówi o 4-dniowym tygodniu pracy, a przecież każe pracować ludziom w niedzielę w hipermarketach, popatrzmy na to, jak to wygląda, to jest zero wiarygodności.
- zwraca uwagę Piotr Müller.

Odnosząc się do skandalicznych słów Tuska na temat „wyprowadzania z NBP” prezesa Glapińskiego, rzecznik rządu podkreśla, że Donald Tusk de facto zapowiada, że po wygranych wyborach jednoosobowo będzie i ustawodawcą i władzą wykonawczą i władzą sądowniczą.

Podczas konwencji PO w Radomiu 2 lipca szef PO Donald Tusk mówił o "wyprowadzeniu Glapińskiego z NBP". 

Wiecie, że prawnicy zamówieni przez prezydenta Dudę, napisali mu ekspertyzy, z których wynikało, że jego (prezesa NBP Adama Glapińskiego) wybór na tę kadencję jest nielegalny. Wystarczyłaby dużo mniejsza wątpliwość, żeby gościa wyprowadzić z NBP-u i ja to zrobię, jak to wam gwarantuję.
- powiedział Tusk.

Rzecznik rządu nie ma wątpliwości, że tego typu wypowiedź prowadzi do niepotrzebnej eskalacji napięć społecznych.

To jest niestety nawoływanie do działań przemocowych. Jestem zdumiony tym, że Donald Tusk po tym co się dzieje w innych krajach często, po tym co widzieliśmy w Japonii, podejmuje się tego typu słownictwa, tego typu działań i bierze za tego typu działania odpowiedzialność jeśli jakieś osoby odbiorą ten apel dosłownie. Nie ma żadnych podstaw prawnych do tego, żeby odwołać prezesa Narodowego Banku Polskiego.
- powiedział Piotr Müller.

 



Źródło: Niezalezna.pl, PR24, 300polityka.pl

Piotr Łukawski