Jaki jest polityczny cel Donalda Tuska po powrocie do Polski? Czy jest to tylko przejęcie władzy, o którym tak często mówi, czy może działania lidera PO mają drugie dno? Najnowsze doniesienia rzucają nowe światło na sprawę.
- Zadanie wyznaczone przez Brukselę dla Tuska to nie tylko obalenie przez niego istniejącego w Polsce rządu i wprowadzenie naszego kraju na kurs do strefy euro. Po zrealizowaniu tych zadań Tusk ma wrócić do Brukseli, zostać szefem Komisji Europejskiej i realizować przyspieszoną budowę państwa europejskiego
– ujawnił w rozmowie z „Gazetą Polską” prof. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego. Cały wywiad Tomasza Sakiewicza z szefem NBP będzie dostępny w najnowszym numerze tygodnika, który ukaże się w najbliższą środę.
[polecam:https://niezalezna.pl/453704-adam-glapinski-ujawnia-gazecie-polskiej-obiecali-stolek-tuskowi-za-wepchniecie-nas-w-euro ]
Do tej wypowiedzi szefa Narodowego Banku Polskiego odniósł się poseł Marek Suski, który był gościem redaktor Katarzyny Gójskiej w programie "W Punkt" w Telewizji Republika.
- Sądzę, że to bardzo prawdopodobne, bo taka była polityka Donalda Tuska, kiedy był premierem: osłabiania państwa, wyprzedaży majątku, chwalenie się np. że otworzyliśmy niemiecki rynek pracy, a jednocześnie najniższe dochody, najniższa stawka godzinowa i Polacy, którzy jeździli do Niemiec dorabiając niemiecką gospodarkę. Pamiętam aferę Amber Gold, próbę doprowadzenia do upadłości LOT...
- wymieniał Suski.
Poseł PiS stwierdził, że Donald Tusk "to tak naprawdę niemiecki polityk, który mówi po polsku i w Polsce ma dość dużą popularność i realizuje niemieckie interesy, a niemieckim interesem jest wprowadzenie Polski do strefy euro, bo Niemcy na tym zyskają".
- Zapowiedź likwidacji czternastki, programu 500 Plus to doprowadzenie do sytuacji, w której Polacy znowu będą biedni, będą zmuszeni jeździć do Niemiec
- podsumował Suski.