Nagonka na św. Jana Pawła II ma przykryć pedofilię w kręgu PO? Brudziński: „Agresją i nienawiścią Tusk chce wygrać wybory”
"Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie, że nie może być zgody żadnego przyzwoitego człowieka na te fale hejtu, nienawiści, agresji, które dziś wylewa się ze stron ludzi inspirowanych przez polityków Platformy Obywatelskiej, inspirowanych przez ich medialnych pomagierów w stosunku do pracowników mediów publicznych" - powiedział na antenie Radia Szczecin Joachim Brudziński, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.
W ostatnim czasie, po reportażu uderzającym w Jana Pawła II, który został wyemitowany przez TVN24, w sieci pojawia się wiele wpisów, jak i komentarzy, głównie potępiających materiał. Większa część społeczeństwa uważa to za swoistą nagonkę na papieża Polaka.
Przypomnijmy... Kilka dni temu w Sejmie przyjęto uchwałę ws. obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II. Na głosowaniu zabrakło jednak polityków Platformy Obywatelskiej.
O tą sprawę w porannym paśmie Radia Szczecin, został zapytany europoseł PiS - Joachim Brudziński.
"W mojej opinii, to jaki jest dziś stosunek PO do tej afery, którą wywołał jej największy sojusznik medialny, czyli stacja telewizyjna założona przez byłych współpracowników służby bezpieczeństwa, przez ludzi komplementowanych przez ówczesnego rzecznika rządu - Urbana, jest następująca: złodziej, uciekając, najczęściej krzyczy 'łap złodzieja!'. PO tym atakiem na pamięć św. Jana Pawła II, atakiem na Kościół, atakiem na zło, które niestety w tym kościele czasami występuje - chodzi o pedofilię, którego czasami dopuszczają się również osoby w koloratkach, przykrywając pedofilię we własnych szeregach, PO wykorzystuje ten atak na Jana Pawła II"
- ocenił polityk.
Hejt na pracowników mediów publicznych
Jego zdaniem, jesteśmy dziś świadkami sytuacji, w której obrywają osoby, pracujące w mediach publicznych. Tu wymienił m.in. Radio Szczecin, na pracowników którego spadła ogromna fala hejtu, gdy do przestrzeni publicznej trafiły doniesienia o aferze pedofilskiej w strukturach PO.
"Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie, że nie może być zgody żadnego przyzwoitego człowieka na te fale hejtu, nienawiści, agresji, które dziś wylewa się ze stron ludzi inspirowanych przez polityków Platformy Obywatelskiej, inspirowanych przez ich medialnych pomagierów w stosunku do pracowników mediów publicznych. Pracownicy mediów publicznych, w tym również Radia Szczecin, zajmujący się na co dzień działkami dalece odległymi od polityki, od tego wręcz plemiennego sporu, pełnego agresji, złych emocji, który dzisiaj dotyka scenę polityczną, ale osoby, które na co dzień zajmują się kulturą, sportem, rolnictwem, turystyka, dzisiaj są obiektem ataku, nienawiści"
- stwierdził Brudziński.
Jak zaznaczył - "uruchomiono pokłady dziczy kulturowej".
"To niszczy dzisiaj pomniki św. Jana Pawła II, elewacje Radia Szczecin, elewacje naszych biur poselskich. Ja jednak jako polityk biorę to na klatę. Jesteśmy od tego, żeby się spierać. Dopóki spór jest merytoryczny, dopóki dotyka on programu, istoty pomysłu na to, jak jak rządzić - wszystko w porządku. Niedobrze, kiedy wkracza to w poziom zdziczenia, emocji pełnych agresji, nienawiści"
- mówił dalej eurodeputowany PiS.
"Kto jest za to odpowiedzi?" - zapytał retorycznie polityk.
"Ten, który wprowadził te emocje do polskiej polityki w 2005 roku, jak dostał takie bęcki od Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich, że do dziś nie może się pozbierać - Donald Tusk. On buduje strategię na te wybory poprzez próbę rozhuśtania i wprowadzenia agresji, nienawiści, złych emocji do polityki. Bo tylko tym może wygrać"
- dokończył po chwili.
"Nieważne, kto to robi. To ohydne!"
W jego opinii, "dziś wszyscy przyzwoici ludzie powinni być moralnie u boku tych, którzy wykonują swoją pracę na co dzień, przybliżając nam wiedzę o świecie, a są tak brutalnie i nienawistnie atakowani, przez tych, którzy próbują ukryć aferę pedofilską we własnych szeregach".
Ocenił, że problem pedofilii jest czymś ohydnym i "nieważne, czy ktoś nosi koloratkę, bluzkę, jarmułkę, czy jest politykiem PO, czy jest celebrytą, dziennikarzem, znanym psychoterapeutą".
"Każda z tych wyjątkowo obrzydliwych agresji wymierzonych w kierunku dzieci powinna być potępiona. Nie ma równych i równiejszych. Ci, którzy wieszali buciki na murach szczecińskich kościołów, powinni sobie zawiesić te buciki na klamkach swoich biur partyjnych"
- reasumował Joachim Brudziński.
Źródło: niezalezna.pl, Radio Szczecin
