Beata Maciejewska poinformowała, że nie będzie rejestrowała swojej kandydatury w wyborach do Senatu, jak wcześniej zapowiadała. - Decyzja moja podyktowana jest faktem, iż szanse opozycji na przejęcie władzy z sondażu na sondaż okazują się coraz mniejsze, jeżeli nie zerowe - napisała posłanka.
Posłanka Beata Maciejewska, która w tym roku została zawieszona w prawach członka Nowej Lewicy, planowała startować do Senatu RP. Nawiązała nawet współpracę z ugrupowaniem Nowa Demokracja – TAK. Ale nie wystartuje - w swoim oświadczeniu podała powody, nie szczędząc przy tym krytyki opozycyjnym ugrupowaniom.
Wstawienie na listy Koalicji Obywatelskiej brunatnego Romana zdecydowało o ostatnim rekordowym spadku notowań największej opozycyjnej partii i nic nie wskazuje na to, by mogła on stworzyć rządową większość z resztą demokratycznych ugrupowań. Mamy więc na 6 tygodni przed wyborami sytuację, gdzie nadzieją opozycji jest utrzymanie większości w Senacie.
– napisała Maciejewska.
Maciejewska w swoim oświadczeniu napisała również, że nie chce, by jej start wpłynął na obniżenie szans opozycji w okręgu 66 do Senatu. Stwierdziła przy tym, iż... "pakt senacki pozostawia w swojej formule wiele do życzenia".
Choć pod kandydaturą Maciejewskiej podpisało się około 2200 osób, to na listach jej nie zobaczymy. - Kibicuję demokracji! - napisała posłanka.
Dziękuję wszystkim osobom, na które mogłam liczyć #Senat pic.twitter.com/NkYixY2cqc
— Beata Maciejewska, Posłanka na Sejm RP (@B_Maciejewska) September 5, 2023