Wywodzący się ze środowiska Platformy Obywatelskiej Jarosław Lasecki złamał pakt senacki i wystartuje przeciwko Krzysztofowi Smeli z PSL reprezentującemu opozycyjne porozumienie. W Platformie konsternacja: posłanka Izabela Leszczyna oskarża Laseckiego, że idzie "ręka w rękę z PiS-em".
O tym, że Lasecki wystartuje do Senatu z własnego komitetu, który jeszcze na dodatek ma w nazwie "Pakt Obywatelski" - w skrócie PO - informowaliśmy już na Niezalezna.pl.
Wracamy do tematu za sprawą reakcji Platformy Obywatelskiej na start Laseckiego. Posłanka KO Izabela Leszczyna nie kryła frustracji tym, co stało się w okręgu 68. - Pakt senacki ma tylko wtedy szansę na zwycięstwo, kiedy w każdym okręgu wystawimy jednego kandydata, który reprezentuje demokratyczne wartości - stwierdziła.
Każdy, kto występuje w wyborach ze swojego komitetu, występuje przeciwko naszemu kandydatowi, idzie ręka w rękę z PiS-em i tak naprawdę jest zagrożeniem dla demokracji
Lasecki wydaje się nie przejmować tym, co sądzą o nim koledzy i koleżanki z Platformy Obywatelskiej. Twierdzi, że decyzję o starcie w wyborach podjął po wielu rozmowach i badaniach potrzeb mieszkańców.
"Demokracja to niczym nieskrępowany udział obywateli w sprawowaniu władzy. A udziałem w sprawowaniu władzy jest niczym nieograniczone prawo wyboru zdefiniowane w konstytucji. Ja, jak i moi koledzy z Koalicji Obywatelskiej, jako obrońcy konstytucji, od wielu lat staraliśmy się szczególnie tego przestrzegać. A już szczególnie prawa każdego obywatela w nieskrępowanym udziale w sprawowaniu władzy. A zatem także obywatelskiego prawa do startu w wyborach do Senatu RP. To jest istota demokracji" - tłumaczy.
Mandat senatorski z okręgu 68 sprawuje obecnie Ryszard Majer z Prawa i Sprawiedliwości. Jego nazwisko znajdzie się także na liście w tegorocznych wyborach parlamentarnych.