PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

"Lemingi" w szoku. Atakowali Mateusza Morawieckiego, a okazało się, że Tusk także przepisał majątek na żonę

Wielkie zaskoczenie nie tylko w szeregach Platformy Obywatelskiej. Donald Tusk przepisał swoje nieruchomości na żonę – podało wp.pl. Członek zarządu krajowego PO Robert Kropiwnicki stwierdził, że przepisanie majątku na żonę to naganna praktyka. Nazwał ją „pisowską”. Gdy dowiedział się, że chodzi o Tuska… zmienił zdanie.

Donald Tusk
Donald Tusk
Maciej Łuczniewski

Ostatnie publicznie dostępne oświadczenie majątkowe Donalda Tuska było w 2014 roku. Wówczas ówczesny premier zgromadził 152 tys. złotych i 2400 dolarów. Razem z zoną był właścicielem dwóch mieszkań o wielkości 40 oraz 65,5 metrów kwadratowych i działki letniskowej. Miał też Toyotę Auris z 2007 r.  

Następnie Tusk wyjechał do pracy w Brukseli. Według Money.pl przez spędzone tam lata mógł zarobić 6,7 mln zł. A do tego dochodzą kolejne profity z racji pełnienia funkcji przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej.

Dziennikarze szukając majątku szefa PO przeglądali księgi wieczyste. Okazało się, że na początku 2021 roku Tusk nie miał nic, ani domów, ani mieszkań czy działek, nawet tych, które pojawiły się w ostatnim oświadczeniu majątkowym.

„Z ksiąg wieczystych, które przeglądaliśmy, wynika, że 17 sierpnia 2017 r. jeden z gdańskich notariuszy dokonał podziału majątku pomiędzy Małgorzatą Tusk a Donaldem Franciszkiem Tuskiem. W efekcie nieruchomości przeszły na własność małżonki byłego premiera”

– podało wp.pl.

Jak czytamy przepisane nieruchomości to dokładnie te, które były zgłoszone w oświadczeniu majątkowym w 2014 roku.

Portal podaje, że wśród tych nieruchomości znajduje się posiadłość letniskowa położona na Kaszubach w okolicach Kartuz. "Działka Tusków to 3056 metrów kwadratowych, z domkiem o wielkości 130 metrów kwadratowych i dostępem do niewielkiego stawu. W 2014 r. Donald Tusk w oświadczeniu majątkowym wycenił tę działkę letniskową na 150 tys. złotych" - czytamy. Z wyliczeń portalu wynika, że działka ta jest obecnie warta ok. pół miliona złotych

"Kolejna nieruchomość, którą były premier przepisał na żonę, to ich rodzinne mieszkanie w niewielkiej dwupiętrowej kamienicy w Sopocie, w dzielnicy Karlikowo" - wskazuje portal. Według szacunków ekspertów jest ono warte 1 mln 85 tys. 750 zł.

"Drugie mieszkanie, które Tusk przepisał na żonę, znajduje się dwa kilometry dalej, w dzielnicy Górny Sopot. To dwa pokoje z kuchnią, w sumie 40 metrów kwadratowych, tuż obok komendy policji" - donosi wp.pl. Jego wartość oceniono na 534 tys. 600 zł.

Politycy opozycji krytykują

Politycy byli zapytani o przepisywanie majątku na współmałżonków.

Przepisanie majątku na żonę przez polityka to naganna, typowo pisowska, praktyka

- powiedział Robert Kropiwnicki. Dodał, że ukrywanie własności to oszukiwanie wyborców.

Gdy dziennikarze sprecyzowali, że chodzi o przepisanie majątku na żonę Donalda Tuska, a zmienił zdanie.

Stwierdził, że przekazania dobytku w rodzinie Morawieckich i Tusków to "sytuacje nieporównywalne". Dodał, że dziennikarze czepiają się szczegółów.

W ocenie takiego zachowania stanowczo wypowiadała się również Katarzyna Lubnauer.

Gdy podjęłam decyzję o wejściu do polityki, rozmawialiśmy z mężem o podziale majątku. Stwierdziliśmy, że wyjęcie poza nawias majątku męża byłoby nieuczciwe, moralnie wątpliwe

- podkreślała.

Gdy dowiedziała się, że jest pytana o działania Donalda Tuska, a nie Mateusza Morawieckiego, zmieniła front. Stwierdziła nagle, że przepisanie majątku przez Morawieckiego na żonę oraz przepisanie majątku przez Tuska na żonę to "sprawy całkowicie nieporównywalne".

 



Źródło: niezalezna.pl, wp.pl

#polityka

Michał Gradus