Podczas spotkania z Donaldem Tuskiem w Słupsku głos zabrała Sława Rafalak - wybrana przez Senat na ławnika do Sądu Najwyższego. Kobieta pytała Tuska, czy za jego rządów kraj będzie "mlekiem i miodem płynący", w odpowiedzi lider PO opowiadał jej o niezależnych sądach.
Na spotkanie z Donaldem Tuskiem w Słupsku przybyła delegacja Komitetu Obrony Demokracji. Kobieta z tęczową przypinką przedstawiła się jako Sława Rafalak. Kto nie poznaje, to przypominamy - jest to osoba wybrana przez Senat RP (gdzie większość ma koalicja na czele z partią Tuska) na ławnika do Sądu Najwyższego.
Od prawie 8 lat jesteśmy tam, gdzie jest łamana demokracja. Będziemy tę demokrację i każdą władzę kontrolować. Mam nadzieję, że jak pan dojdzie do władzy, to będziemy mogli trochę odpocząć.
- Z tym mlekiem i miodem to zadanie zbyt ciężkie dla jednej osoby - odpowiedział lider Platformy Obywatelskiej. Dalej mówił m.in. o niezależnych sądach, co brzmi wyjątkowo ciekawie, biorąc pod uwagę, że rozmawiał z ławniczką, która wprost nie kryje swoich sympatii politycznych.
Tusk, odpowiadając ławniczce z KOD, apelował również o... pilnowanie wyborów.
Zaangażujcie się, niezależnie od tego, na kogo będziecie głosowali. Na pewno są na tej ludzie sali, którzy będą głosowali na PiS czy Konfederację. Ale zwracam się też do nich: w waszym interesie też jest, żeby te wybory były uczciwe, żeby nie były sfałszowane. W każdym lokalu wyborczym musi być kontrola obywateli.
Na początku 2022 roku Rafalak wydała "oświadczenie", w którym stwierdziła, że Straż Graniczna, policja, wojsko i WOT "dopuszczają się na granicy polsko-białoruskiej zorganizowanej zbrodni przeciwko ludzkości, aktywnie uczestnicząc w łamaniu prawa i torturach" na granicy polsko-białoruskiej. Nazwała zbrodniarzami m.in. premiera Morawieckiego, prezesa PiS Kaczyńskiego czy szefa MON Błaszczaka.
Rafalak pojawiła się też na imprezie Iustitii, która bardzo chce uchodzić za apolityczne stowarzyszenie. - Jesteśmy już połączonymi naczyniami i nikt i nic nie jest w stanie tego zmienić - powiedziała wówczas.