Była premier Ewa Kopacz (Platforma Obywatelska) wymieniana jest jako potencjalna kandydatka na nowego szefa Parlamentu Europejskiego - informuje "Politico". Z tej okazji przypominamy wpadki, którymi zasłynęła pełniąc funkcję w Polsce. Czy ma szansę uniknąć błędów, gdyby zaczęła dowodzić europarlamentem?
Obecnym szefem Parlamentu Europejskiego jest socjalista David Sassoli, ale zgodnie z porozumieniem między grupami politycznymi w drugiej część kadencji obecnego europarlamentu stanowisko ma to przypaść grupie EPL.
- Maltańska eurodeputowana Roberta Metsola, która zastąpiła Sassolego (na sesji PE) we wrześniu podczas orędzia o stanie Unii, ogłosiła swoją kandydaturę kolegom w poniedziałek wieczorem i podobno ma poparcie (szefa grupy EPL Manfreda) Webera. Austriacki eurodeputowany Othmar Karas jest jedynym kandydatem, który oficjalnie zadeklarował chęć ubiegania się o stanowisko
- informuje "Politico", dodając jednocześnie, że inni wymieniani potencjalni kandydaci to holenderska eurodeputowana Esther de Lange i była premier Polski Ewa Kopacz.
Ewa Kopacz w Polsce kojarzona jest niezmiennie z serią wpadek. Niektóre z nich ciężko wytłumaczyć.
Jedną z najsłynniejszych wpadek Ewy Kopacz jest ta, gdy jako premier polskiego rządu rozpoczynała wizytę w Berlinie. Już na lotnisku zachowała się w niezrozumiały sposób. Choć drogę wyznaczał czerwony dywan, Kopacz zaczęła maszerować... w zupełnie innym kierunku. Z opresji ratowała ją kanclerz Niemiec Angela Merkel, najwyraźniej też zaskoczona takim zachowaniem polskiej premier. Nigdy do końca nie wyjaśniono, co spowodowało, że Kopacz była aż tak zdezorientowana na niemieckiej ziemi. Gdyby nie Merkel, polska premier być może wymaszerowałaby poza teren uroczystości...
Kopacz wielokrotnie cytowana była za sprawą... rzucania kamieniami w dinozaury. Tak, to właśnie była premier jest autorką teorii o tym, co robili ludzie - jak sama ujęła - w strasznie dawnych czasach.
Kopacz:
— Piotr Lis (@Piotr_Lis_) January 31, 2019
"Przypomnę trochę strasznie dawne czasy. Wtedy, kiedy dinozaury jeszcze były, a ludzie nie mieli strzelb i nowoczesnej broni, która pozwoliłaby ich zabić. Wie Pani co robili? Rzucali kamieniami w tego dinozaura..."
Ona była premierem. Nie wierzę... to się nie dzieje.😂😂 pic.twitter.com/ysGw78q2aV
Była premier miała także problemy z geografią: jak tu, gdy mówiła o granicy węgiersko-syryjskiej.
Albo tu, gdy mówiła o tym, że Ślązacy są bardzo dumnym narodem. Reakcja Michała Kamińskiego mówi sama za siebie.
Z powyższych wpadek byłej premier można się pośmiać, ale jest też taka, która zdecydowanie szokuje. To zdjęcia ze "Stanu Zagrożenia".
W filmie Ewy Stankiewicz zobaczyliśmy nowe materiały dotyczące katastrofy smoleńskiej, m.in. nagrania z momentu wsiadania na pokład samolotu, czy zdjęcia uśmiechniętej Ewy Kopacz w kostnicy, przy ciele jednej ze stewardess. Była minister zdrowia i premier z ramienia Platformy Obywatelskiej z uśmiechem popijała kawę wśród ciał ofiar katastrofy i pozowała do zdjęć z pracownikami prosektorium.
Nie wiadomo, czy Ewa Kopacz zostanie szefową europarlamentu. Jeżeli jednak choć ziarno prawdy znajduje się w tych plotkach, to ciekawe, czy w Parlamencie Europejskim wiedzą o wpadkach Ewy Kopacz z przeszłości. Była polska premier popełniała je na "krajowym podwórku", a europejskie salony jeszcze bardziej uwypuklają momenty słabości.