Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Kontrowersje finansowe prezydent Łodzi

W 2018 r. pieniądze na kampanię wyborczą obecnej prezydent Łodzi wpłacali m.in. znani politycy, samorządowcy, deweloperzy oraz sędziowie. – Nazwiska pokazują cały układ, który w sensie politycznym funkcjonuje wokół Hanny Zdanowskiej – mówi radny Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Bulak.

Jan Środa/Gazeta Polska

Niedawno Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, łódzka społeczniczka i pełnomocniczka komitetu inicjatorów referendum ws. odwołania Hanny Zdanowskiej, poinformowała media o ujawnieniu nazwisk kilku znanych w mieście osób, które wpłacały pieniądze na rzecz Komitetu Wyborczego Wyborców Hanny Zdanowskiej przed wyborami samorządowymi w 2018 r. Dokonywanie wpłat, a następnie wydatkowanie pieniędzy KWW na kampanię to działania zgodne z prawem. Środowisko domagające się referendum zwraca jednak uwagę, że KWW przelewał pieniądze na konto agencji reklamowej Yellow Bricks, z którą związany jest Tomasz Piotrowski, bliski współpracownik Hanny Zdanowskiej, obecnie zajmujący stanowisko prezesa Łódzkiej Spółki Infrastrukturalnej. Jest to podmiot miejski, w którym funkcję zgromadzenia wspólników pełni prezydent Łodzi. W czasie wyborów samorządowych Piotrowski był udziałowcem spółki Yellow Bricks. Agnieszka Wojciechowska van Heukelom ujawniła, że firma ta otrzymała ponad 300 tys. zł ze środków wpłaconych przez osoby prywatne na kampanię wyborczą Hanny Zdanowskiej.

„Niepokoi nas fakt, że kilka miesięcy temu prezydent Łodzi postanowiła wyprowadzić kosztowne rewitalizacje z urzędu i przekazać je do spółki, w której prezesem jest teraz właśnie Tomasz Piotrowski. Łódzka Spółka Infrastrukturalna zajmuje się infrastrukturą wodno-kanalizacyjną, czyli rurami, i nie ma nic wspólnego z budownictwem. Wyprowadzenie do niej rewitalizacji ma utrudnić kontrolę gigantycznych wydatków, jakie idą na nią ze środków publicznych”

– czytamy w komunikacie komitetu domagającego się referendum ws. odwołania prezydent Zdanowskiej. Społecznicy złożyli zawiadomienie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Mówią oni o działaniach korupcjogennych i kupowaniu stanowisk. – To rodzaj korupcji politycznej – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” Agnieszka Wojciechowska van Heukelom. 

Okazuje się, że ciekawych nazwisk na liście jest sporo. „Codzienna” dotarła do wyciągów bankowych KWW Hanny Zdanowskiej z września 2018 r. Wynika z nich, że 5  tys. zł na kampanię przeznaczył były premier, a obecnie europoseł Marek Belka. Paweł Jankiewicz, wiceprezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, wpłacił 13 tys. zł. Z kolei Andrzej Pasowski, dyrektor marketingu telewizji Toya, przeznaczył 20 tys. zł. Telewizja ta na ogół sprzyja urzędującej prezydent. Jolanta Przepiórkowska-Bala, była dyrektor Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa, wpłaciła 15 tys. zł. Z kolei po 20 tys. zł przeznaczyli Robert Jaruga oraz Włodzimierz Jagoda. Co ciekawe, obaj zasiadają w zarządzie spółki Eko-Vit, która planuje inwestycje budowlane na terenie Nowego Centrum Łodzi. Pieniądze przelewali również inni biznesmeni, łódzcy urzędnicy, obecni radni obozu Hanny Zdanowskiej, a także adwokat czy członek rady nadzorczej łódzkiego lotniska.

W ocenie radnego PiS Sebastiana Bulaka samo dokonywanie wpłat nie budzi wątpliwości, ale kontrowersje wywołują osoby zaangażowane w finansowanie kampanii.

– Nazwiska pokazują cały układ, który w sensie politycznym funkcjonuje wokół Hanny Zdanowskiej – mówi „Codziennej” łódzki radny.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Hubert Kowalski