Donald Tusk robi objazd po Polsce i najwyraźniej tropi wysokie ceny żywności. Albo idzie do sklepu i pokazuje co – i za ile – kupił, albo pozuje z pomidorami na bazarze, narzekając, że drogo. To, że dał się nabić w butelkę, wszyscy już wiedzą. Ale teraz nóż w plecy wbił mu jego partyjny kolega, sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński. Zobacz wideo!
Donald Tusk swego czasu w mediach społecznościowych porównał ceny produktów w jednej z popularnych sieci supermarketów z 2015 roku do obecnych. Na filmie opowiadał, że gdy jego partia rządziła, np. kilogram pomidorów kosztował 3.99 zł, kilogram cebuli 1 zł, a kilogram schabu 11.99 zł.
"Tak naprawdę, na takim codziennym życiu, które trzeba organizować, mąż za bardzo się nie zna"
– mówiła kiedyś o Donaldzie Tusku Małgorzata, jego żona.
Internauci kpili, ze chyba nic się w temacie nie zmieniło. Bo szef Platformy Obywatelskiej poszedł na targ i kupił pomidory. Rzeczywistość okazuje się dla Tuska okrutna, bo dał się naciąć. Szybko okazało się, że można znaleźć nieco tańsze warzywa.
W całym kraju pomidory malinowe w przedziale 18-24zł tylko w jednym miejscu, na targowisku na którym akurat przypadkowo się pojawił, kosztują 34zł. On ze swymi perfidnymi kłamstwami już nawet się nie kryje. Nie z nami te numery Brunner – to jeden z kpiących z Tuska wpisy na Twitterze.
„Nie pokazujcie Donkowi, że Kierwa kupił pomidory po 16 złotych, czyli prawie 2 razy taniej… bo dostanie furii” – czytamy w opisie filmu na Twitterze.
ZOBACZ:
Nie pokazujcie Donkowi, że Kierwa kupił pomidory po 16 złotych, czyli prawie 2 razy taniej...
— ɐllǝnuɐɯɯı (@szef_dywizji) March 29, 2023
bo dostanie furii 😜 pic.twitter.com/HShljL8aUQ