Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Joanna Lichocka: Drużyna afer Tuska prze do władzy

Bezpieczna przyszłość Polaków – to hasło wyborcze Prawa i Sprawiedliwości odpowiada precyzyjnie na najważniejsze oczekiwanie dziś Polaków - pisze Joanna Lichocka w "Gazecie Polskiej".

To nie tylko bezpieczeństwo militarne, nie tylko godne życie polskich rodzin, nie tylko wreszcie brak zagrożenia utratą pracy. Nie tylko zachowanie suwerenności i podmiotowości w decydowaniu o sposobie rządzenia się Polaków. To także – bezpieczeństwo od afer i złodziejstwa. To po prostu dalsze zatrzymanie w ławach opozycji ekipy, która gwarantowała swoimi rządami bezkarność w okradaniu polskiego państwa i prowadzeniu szwindli na wielką skalę. 

Reklama

Próbuje wrócić do władzy towarzystwo, które można określić jako drużynę afer Tuska. To ludzie uwikłani w procedery łapówkarskie, pranie brudnych pieniędzy czy w działanie zorganizowanych grup przestępczych. Niektórzy mają już postawione zarzuty, inni ukrywają się za granicą i zabiegają o wystawienie ich na listy do Sejmu lub Senatu po to, by zdobyć ochronę immunitetu parlamentarnego. 

Liczba zarzutów wobec osób związanych z POstkomuną jest mocna. Krąg ludzi Donalda Tuska, którzy siedzą w aresztach lub mają zarzuty korupcyjne, jest częściowo znany. Sądy są dla niektórych nadzwyczajnie łagodne – w wielu przypadkach działa po prostu doktryna Neumanna, wedle której działacze PO mają być bezkarni. Prawo i Sprawiedliwość przygotowało jednak wystawę mobilną #DrużynaAferTuska, która odwiedzi wszystkie województwa. Ta akcja ma – wyręczając największe media komercyjne, które stanowią front propagandowy POstkomuny i milczą na ten temat – przypomnieć Polakom, kim są ludzie ze środowiska politycznego Donalda Tuska. POstkomuna liczy oczywiście na zbiorową amnezję Polaków – wierzą, że ludzie mają krótką pamięć, a szczucie i granie nienawiścią przykryje niewygodne dla niej fakty. 

Otóż raczej nie przykryje. Bohaterami tej wystawy są bliscy współpracownicy Tuska i jego ważni ministrowie w czasie, gdy był premierem.  Przypomnijmy niektórych tylko – obraz tej „drużyny” i tak jest porażający.  

Stanisław Gawłowski – postać z afery melioracyjnej, minister w rządzie Tuska i Kopacz; prokuratura twierdzi, że ustawiono około 100 przetargów o wartości 600 mln zł. Oprócz Gawłowskiego zarzuty usłyszeli urzędnicy, przedsiębiorcy, a także członkowie rodziny Gawłowskiego. 

Włodzimierz Karpiński – minister w rządzie Tuska i Kopacz, wysoki urzędnik miejski u Trzaskowskiego. Zatrzymamy pod koniec lutego 2023 roku w śledztwie dotyczącym załatwiania kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie. Usłyszał zarzuty przyjęcia prawie 5 mln zł łapówki! Siedzi w areszcie.    

Rafał Baniak – kolejny człowiek z rządu Tuska, był wiceministrem skarbu. To druga po Karpińskim wpływowa w środowisku politycznym Tuska postać afery w warszawskim MPO. Ma zarzuty dotyczące kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, „polecenia określonym osobom wystawiania stwierdzających nieprawdę faktur VAT” o łącznej wartości prawie 7 mln zł.

Sławomir Nowak – złote dziecko Platformy Obywatelskiej, były minister w rządzie Donalda Tuska i szef jego gabinetu politycznego, który kierował ukraińską państwową agencją drogową Ukrawtodor. To swoisty rekordzista – oskarżony jest przez prokuraturę o popełnienie 17 przestępstw o charakterze kryminalnym.

Sławomir Neumann – w tej kampanii nie będzie walczył o mandat poselski, najwyraźniej uznano, że epatowanie nim na listach POstkomuny nawet jak na standardy tego środowiska byłoby przesadą. Prokuratura sformułowała przeciw niemu akt oskarżenia w sprawie oszustw przy kontraktowaniu i realizacji usług medycznych z zakresu okulistyki w NFZ w latach 2012–2014.

Paweł Tamborski – były wiceminister skarbu w rządzie PO-PSL, zatrzymany w sprawie prywatyzacji Ciechu (wśród sześciu osób). Ta głośna, przeprowadzona za pół darmo sprzedaż wywołała w swoim czasie skandal medialny – prokuratura uważa, że z jej powodu straty dla skarbu państwa mogły sięgnąć nawet 110 mln zł. 

Tomasz Arabski – szef kancelarii premiera w rządzie Tuska i jego bliski współpracownik, skazany na karę 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu w związku ze skandaliczną organizacją lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Smoleńska w 2010 roku. Zostało stwierdzone działanie na szkodę interesu publicznego i interesu prywatnego.

Tych nazwisk jest oczywiście więcej – ale i tych kilka przykładów ministrów z ekipy POstkomuny daje obraz zatrważający w opisie środowiska, które chce teraz wrócić do władzy. Bezpieczna przyszłość Polaków zależy w najwyższym stopniu od tego, czy tę „drużynę afer Tuska” znów uda się zatrzymać. Tego dotyczyć będą także nadchodzące wybory. 

Źródło: Gazeta Polska
Reklama