Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Jeszcze nie są pewni rządów, już dzielą stanowiska. Tusk premierem i... degradacja Grodzkiego?

Potencjalna koalicja jeszcze nie jest pewna rządów, a już... dzieli stanowiska. - Tylko jeden wicepremier w rządzie, a stanowiska marszałków Sejmu i Senatu dla koalicjantów. To pomysł na nowe rozdanie, z którym Donald Tusk wybiera się na poniedziałkowe rozmowy z Trzecią Drogą i Nową Lewicą - informuje "Newsweek". Na razie widoczny jest problem z... obietnicami polityków aspirujących do bycia w rządzie.

Donald Tusk
Donald Tusk
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Opozycja dzieli stanowiska. Tusk premierem?

Jak czytamy, już jutro liderzy KO, Trzeciej Drogi i Lewicy mają spotkać się, by podzielić stanowiska, choć nie wiadomo jeszcze, komu prezydent Andrzej Duda powierzy tworzenie rządu. Konsultacje z prezydentem mają odbyć się we wtorek. 

Według ustaleń mediów opozycyjnych, premierem ma być Donald Tusk, wicepremierem - Władysław Kosiniak-Kamysz, marszałkiem Sejmu - Szymon Hołownia, a marszałkiem Senatu - Magdalena Biejat.

Taki podział stanowisk oznaczałby ogromną degradację dotychczasowego marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, któremu prokuratura chce postawić zarzuty korupcyjne, lecz nie jest to możliwe ze względu na immunitet polityka KO. Zaskakujący jest też fakt promowania Hołowni na marszałka Sejmu, choć jest on absolutnym debiutantem w parlamencie. 

Problemy z wiarygodnością

Potencjalni koalicjanci mają też swoje problemy, a najważniejszym z nich jest wycofywanie się z obietnic, jakie złożyli w trakcie kampanii wyborczej. W ostatnim czasie głośno jest o słowach Tomasza Siemoniaka dotyczących armii, ale wcześniej mówiono też o dyskusji na temat 800 Plus i rzekomej "dziurze budżetowej".

Warto podkreślić, że pierwsza obietnica już teraz nie została spełniona. Donald Tusk obiecywał, że dzień po wyborach odblokuje pieniądze z KPO - słowa nie dotrzymał, a jego partyjna koleżanka Katarzyna Lubnauer stwierdziła, że to "przyrzeczenie" to była... przenośnia.

 



Źródło: niezalezna.pl, Newsweek

#Donald Tusk #wybory 2023

mk